Byli to młodzi ludzie i -zdaniem zawiadamiającego- obcokrajowcy. Największą obawę budził jednak fakt, że od kilku dni jakby obserwowali Rossmanna. Stali dokładnie w tym samym miejscu przed sklepem i dopiero po kilkudziesięciu minutach odchodzili.
Dyspozytor przyjął głoszenie i wysłał na miejsc patrol policji. Funkcjonariusze wylegitymowali "podejrzanych". Okazało się, że to Ukraińcy pracujący w Brzezinach w jednej z dużych firm i stoją przed sklepem, ponieważ... korzystają z darmowego Wi-Fi Rossmanna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?