Cudem ocalała, bo... wysiadła. Passat wbił się w ładę! (aktual., galeria)

Kilkadziesiąt sekund później na wiadukcie łada zderzyła się bowiem z volkswagenem passatem, który wbił się w jej prawy bok, miażdżąc zupełnie przednie siedzenie pasażera.

Do wypadku doszło dziś (środa) przed godz. 8 na wiadukcie tuż za skrzyżowaniem z ul. Konstytucyjną. 28-letni kierowca łady z podejrzeniem złamania podudzia trafił do szpitala im. Sonnenberga, a 34-letnią kobietę siedzącą za kierownicą passata zabrano z urazem głowy do szpitala im. Barlickiego.
Mężczyzna jechał w stronę ronda Solidarności.

- Z relacji kierowcy wynika, że będąc na wiadukcie zmieniał bieg i wtedy nagle stracił panowanie nad samochodem - mówi st. sierż. Jarosław Militowski z łódzkiej drogówki. - Jego auto obróciło się o 180 stopni i zjechało na przeciwległy pas ruchu. Tam uderzył w nie volkswagen. Kobieta, która nim kierowała, widząc akrobacje łady i chcąc uniknąć zderzenia, zjechała możliwie jak najbliżej krawężnika na swoim pasie ruchu. Było już jednak za późno.
Obecni na miejscu policjanci mówili o ogromnym szczęściu pasażerki łady.
- Gdyby została w aucie, siedziałaby zapewne obok kierowcy, a patrząc na to, w którym miejscu i jak bardzo została wgnieciona łada, można przypuszczać, że finał zdarzenia były wówczas tragiczny
- dodaje st. sierż. Jarosław Militowski.
Po wypadku przez mniej więcej trzy godziny zablokowany był pas ruchu ul. Pomorskiej w kierunku Mileszek.
Oboje kierujący byli trzeźwi. Przyczyny i okoliczności wypadku bada policja.

Czytaj też:

Wypadek na ul. Pomorskiej . Są ranni. (aktual.)