Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - ŁKS. Tylko gospodarze myślą o awansie

(bap)
Dziś w Krakowie pojedynek spadkowiczów z ekstrakalsy.
Dziś w Krakowie pojedynek spadkowiczów z ekstrakalsy. łukasz kasprzak
ŁKS i Cracovia w poprzednim sezonie grały w ekstrakalsie. Dziś zmierzą się w 6. kolejce I ligi, ale tylko krakowianie mogą marzyć o powrocie do grona najlepszych. Początek meczu w Krakowie o godz. 19.

Spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej łagodniej przeżyto w Krakowie. Bogaty właściciel nie wycofał się z finansowania klubu, ale po zatrudnieniu nowego trenera Wojciecha Stawowego przed drużyną postawił cel, jak najszybszego powrotu do ekstrakalsy. - Za to dobrze zapłacimy zawodnikom - przyznał niedawno prezes Cracovii, Janusz Filipiak. - Jeśli nie będzie awansu, premie będą mniejsze o więcej niż połowę.
W Łodzi kibice na razie nie mają co marzyć o ponownej grze w ekstrakalsie, a piłkarze na jakiekolwiek premie. Dla nich już otrzymywanie wypłat na czas jest ogromnym powodem do radości.
Różnice między dwoma zasłużonymi klubami widać też w tabeli I ligi. Cracovia w pięciu pierwszych kolejkach zdobyła 10 punktów i zajmuje trzecie miejsce. ŁKS zdobył ich zaledwie 4 i po ostatniej porażce znalazł się w strefie spadkowej (16. miejsce) i jedyne o co będzie walczyła zbudowana latem przez Marka Chojackiego drużyna jest uniknięcie kolejej degradacji.
Na razie szkoleniowiec ŁKS nie chce wywierać presji na swoich młodych piłkarzach i podkreśla, że to dopiero początek sezonu. Z każdym kolejnym meczem o punkty potrzebne do utrzymania może być jednak coraz trudniej. Nie ma co ukrywać, że po dwóch ostatnich bardzo słabych występach, dziś sukcesem łodzian będzie nawet remis. Kibice ŁKS mogą pocieszać się, że wszystkie dotychczasowe punkty ich drużyna zdobyła na wyjazdach (wygrana 2:1 w Katowicach i remis 1:1 w Ząbkach). Do przetrwania ataków gospodarzy potrzeba jednak nie tylko dobrej dyspozycji Bogusława Wyparły, ale przede wszystkim koncentracji przez 90 minut i uniknięcia błędów indywidualnyc. Szkoda, że drużynie ŁKS znów nie będzie mógł pomóc powołany na mecz młodzieżowej reprezentacji Armenii, Agwan Papikya. Trener będzie musiał znaleźć też zmiennika dla kontuzjowanego Michała Osińskiego, ale przed meczem w Krakowie zapowiada też inne zmiany, bo wciąż szuka optymalnych rozwiązań. Oby je wreszcie znalazł!
Dziś w Krakowie pojedynek spadkowiczów z ekstrakalsy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany