Podopieczne trenera Wojciecha Szawarskiego fatalnie rozpoczęły to spotkanie, po pierwszej kwarcie przregrywając już różnicą jedenastu punktów. Jednak później łodzianki szybko odrobiły straty, głównie dzięki świetnie dysponowanej Monice Jasnowskiej (rzuty z dystansu), doprowadzając do remisu 32:32. Niestety, później ponownie zaczęły dominować krakowianki (chociaż w jej szeregach zabrakło Krystal Vaughn). Gospodyniom nie sposób odmówić ambicji, ale nie były w stanie odwrócić losów meczu.
Widzewianki nadal mają więc na koncie tylko jedno zwycięstwo w tym sezonie.
O drugie nie będzie łatwo. W swoim ostatnim tegorocznym starciu zmierzą się bowiem na własnym parkiecie z CCC Polkowice. Ten mecz rozpocznie się 22 grudnia (niedziela, 18).
CosinusMed Widzew Łódź – Wisła Kraków 61:71 (6:17, 26:15, 13:21, 16:18)
Widzew: Jasnowska 20, Gertchen 16, Gala 13, Emery 5, Vucković 4, Bilotserkivska 3, Drop.
Wisła: Lass 15, Meskonyte 15, Trzeciak 14, Wells 10, Ziętara 8, Jakubiuk 7, Grzenkowicz 2.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?