MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej głodnych łodzian ustawia się w kolejce po gorącą zupę. Teraz zjedzą ją w bardziej komfortowych warunkach

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Kolejka po zupę ustawia się już kilka godzin wcześniej.
Kolejka po zupę ustawia się już kilka godzin wcześniej. Zupa na Pietrynie
Na placu, który w każdą niedzielę zmienia się w restaurację "Zupa na Pietrynie" stanął ogromny biały namiot. To gest w kierunku gości, którzy co tydzień na gorący posiłek czekają w słońcu, deszczu, czy w chłodzie. Namiot pozwoli im także spokojnie zjeść pod dachem.

Namiot, jaki zwykle wykorzystuje się do dużych plenerowych przyjęć, ufundowała kuria Archidiecezji Łódzkiej. To gest w kierunku pracowników i wolontariuszy "Zupy na Pietrynie", którzy mogą w jego wnętrzu urządzić spokojne miejsce do jedzenia. A przy stole przyjemniej się spożywa gorący posiłek, na który trzeba czasem poczekać kilka godzin, bo głodni łodzianie ustawiają się w kolejce po zupę już od rana. Nim wybije godzina 16 kolejka ciągnie się wzdłuż całej ulicy Stanisława Kostki w Łodzi.

zobacz galerię

Namiot szybko przeszedł chrzest bojowy, bo w niedzielę nad miastem przeszła burza. Dzięki niemu nasi podopieczni mogli się schronić i w suchych ubraniach przeczekać nawałnicę - opowiada Michał Bogusławski, prezes Stowarzyszenia Szczypta Dobra, organizator Zupy na Pietrynie.

Organizatorzy Zupy na Pietrynie wcześniej korzystali z małego namiotu handlowego, który chronił jedynie wydających posiłki. W tej chwili osoby w kryzysie bezdomności, które korzystają z niedzielnych posiłków mają bardziej komfortowe warunki do tego, by zjeść sycący obiad i porozmawiać ze znajomymi. Każda historia jest inna, ale potrzebujących łączy jedno - są głodni, bo ich życie tak się potoczyło, że nie potrafią samodzielnie pokonać trudności. A bez gorącego obiadu, po prostu byliby głodni.

Jeszcze rok temu w kolejce ustawiało się 200-250 osób. W tej chwili jest ich już 300, ale nikt nie odchodzi głodny. Często dzięki darczyńcom prócz gorącego posiłku jest też jakieś wsparcie żywnościowe na później:

  • pieczywo
  • owoce
  • konserwy
  • słodycze
  • jogurty

Koszt obiadów w jedną niedzielę to ok. 2 tysięcy zł, tylko dzięki temu, że część produktów dostajemy i nie musimy ich kupować. W sumie jeden miesiąc naszej działalności to 12 tysięcy zł - tłumaczy Michał Bogusławski.

Dlatego Zupa na Pietrynie cały czas prosi łodzian o wsparcie.

Jak można pomóc?

  1. Zostając wolontariuszem
  2. Wpłacając darowiznę
  3. Dostarczając produkty żywnościowe świeże lub te z długim terminem
  4. Przynosząc niepotrzebne ubrania i buty w dobrym stanie

Zupa na Pietrynie działa od pięciu lat. Jest akcją społeczną organizowaną przez Stowarzyszenie Szczypta Dobra. Współpracuje z Uliczną Misją Medyczną. W czasie każdej niedzieli (start o godz. 16) wolontariusze nie tylko wydają posiłki, ale również wspierają osoby w kryzysie bezdomności. Czasem wystarczy rozmowa, czasem uśmiech lub czyste ubranie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany