Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Concordia - ŁKS. Dwie bramki stoperów

pas
W pojedynku ponadstulatków lepszy okazał się ŁKS. Łodzianie, choć już wywalczyli awans do III ligi, nie zwalniają tempa. Tym razem pokonali na wyjeździe Concordię. Dwa gole strzelili... stoperzy.

Mecz zaczął się obiecująco od mocnego uderzenia Mordalskiego. Potem jednak na boisku niewiele się działo. Walczono głównie w środku pola. W końcu jednak ŁKS wziął się do roboty. Golkiper gospodarzy odbił przed siebie piłkę po strzale Sarafińskiego. Doszedł do niej Zimoń i trafił w poprzeczkę.
Po kolejnym, niecelnym uderzeniu Kasztelana piłki trzeba było... szukać w krzakach. Same nieszczęścia. W kolejnej akcji poślizgnął się Sarafaiński i szansa znalezienia się w sytuacji sam na sam z bramkarzem przeszła koło nosa.
Po 25 minutach wreszcie na groźną akcję zdobyli się gospodarze. Szarżującego Kowalczyka zatrzymał udaną interwencją Przybylski, który jesienią był piłkarzem Concordii. W końcówce pierwszej połowy łódzki golkiper miał okazję do dwóch udanych interwencji.
Akcje ŁKS były konkretniejsze, ale bez kropki nad i. Nic dziwnego, że w pierwszej połowie nie padła żadna bramka.
Druga część meczu nie była udana dla ŁKS. Kontuzji przy próbie oddania strzału doznał napastnik Patora. Nie wpłynęło to negatywnie na postawę gości. Ich przewaga rosła z każdą upływającą sekundą. Bramka wisiała na włosku. W końcu stało sią to, co musiało się stać. Po dośrodkowaniu piłka minęła dwóch graczy gospodarzy, trafiła do Zimonia, który pewnym strzałem skierował ją do siatki. Of3ensywa gości trwała nadal i przyniosła drugiego gola. Po centrze z prawej strony trafił Kopa. To jego drugi gol w rozgrywkach. Chwilę potem po strzale Sarafińskiego udana interwencja obrońcy gospodarzy zapobiegła utracie trzeciego gola. W kolejnej akcji i uderzeniu Jurkowskiego, świetna interwencja Bruchajzera uratowała Concordię. W 82 min arbiter pokazał żółtą kartkę Słyścio. zapomniał jednak, że to drugi żółty kartonik zawodnika w tym meczu. Obrońca ŁKS powinien zatem ujrzeć czerwoną kartkę i opuścić boisko.Tak się jednak nie stało.
Goście spoczęli na laurach. Zaczęli popełniać błędy. Bielicki faulował w polu karnym , a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Kukułka. radość Gospodarzy nie trwała dłużej niż 60 sekund. Podrażnieni goście zdobyli trzeciego gola. Z rzutu wolnego na bramkę strzelał Kasztelan. Bramkarz odbił piłkę, a z prezentu skorzystał Salski.
Głośny doping licznej grupy kibiców ŁKS, którzy zapłacili za bilet 5 złotych (zamian dostali pieczone kiełbaski) pozwolił drużynie odnieść zwycięstwo.

Concordia Piotrków - ŁKS 1:3 (0:0)

0:1 - Zimoń (54), 0:2 - Kopa (62, głową), 1:2 - Kukuła (83, karny), 1:3 - Salski (86)
Sędziował Ślęzak (WS Sieradz)
Żółte kartki Diego (Concordia), Sarafiński, Słyścio (ŁKS)
Widzów 300

ŁKS: Przybylski - Słyścio, Salski, Zimoń, Bielicki, Jurkowski, Kasztelan, Adamiec, Sarafiński 973, Surowiec), Mordalski (37, Kopa), Patora (51, Waleńcik)

Concordia Piotrków: Bruchajzer - Kukułka, Zelcer, Łubowski, Mazurkiewicz, Bąbol 970, Jaworski), Diego, Kowalczyk, Pietrykowski (80, Turniak), Krawczyk, Pietrzak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany