– W sumie jest ich już dwa i pół tysiąca. Rozmieszczone są głównie na zieleńcach, osiedlach i w parkach – informuje Grzegorz Gawlik z biura rzecznika prasowego Urzędu Miasta w Łodzi.
W Łodzi żyje około 20 tys. psów. Większość ich właścicieli zarzeka się, że sprząta po swoich pupilach. – Nie sprzątać po swoim psie to tak, jak nie wycierać pupy – śmieje się pan Mieczysław, właściciel 13-letniej kundelki Sary. – Taki urok posiadania czworonoga. Najgorzej,że jak się posprząta, to nie ma gdzie tego wyrzucić. Brakuje koszy, nie tylko tych specjalnych, ale i zwykłych. W całej okolicy al. Rydza-Śmigłego nie ma ani jednego kosza. Jeden jest przy ulicy Niskiej i tyle – żali się mężczyzna.
Miasto tłumaczy, że odchody można wyrzucać do wszystkich koszy, nie tylko tych specjalnych – pod warunkiem, że są w nich wyłożone worki. Problem w tym, że są w niewielu.
Właścicielom psów pozostaje więc pokornie sprzątać i szukać tych właściwych koszy. Mandat za nieposprzątanie psich odchodów może wynieść nawet 500 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt