Co zabierać jadąc na urlop autem?

Od czego powinniśmy zacząć przygotowania do wakacyjnej podróży samochodem?

Od przeglądu, który potwierdzi, że wszystko jest z nim w porządku i możemy nim jechać nawet kilka tysięcy kilometrów.

Robić to samemu czy jechać do warsztatu?
Jeśli mamy o tym pojęcie i warunki to można samemu, ale radziłbym raczej, aby dokonał tego fachowiec. Sami możemy jedynie np. ocenić stan opon czy poziom płynu w spryskiwaczu.

Jakie części zamienne zabrać w drogę?
Żadnych, bo nigdy nie wiemy co nam się może popsuć, a biorąc skrzynkę różnych podzespołów niepotrzebnie obciążymy auto. Konieczne są natomiast zapasowe żarówki, gdyż w niektórych krajach są one obowiązkowe. Nie wolno zapomnieć o kamizelkach odblaskowych i tu radziłbym mieć takie nie tylko dla kierowcy, ale wszystkich pasażerów. Nie zaszkodzi mieć linkę holowniczą.

Brać olej na dolewki albo płyn do spryskiwaczy?
To możemy kupić w każdej stacji paliw. Szkoda miejsca na to w bagażniku.

A co z dokumentami?
Oczywiście musimy mieć z jakimś zapasem czasowym ważność przeglądu rejestracyjnego oraz polis ubezpieczeniowych. Tu doradzałbym, szczególnie podróżującym poza granice kraju, wykupienie dodatkowego ubezpieczenia Assistance. Koszt takiej polisy będzie niewielki, a korzyści nieocenione, ponieważ nie wszystkie polisy obejmują np. holowanie uszkodzonego pojazdu do kraju.

Co zabierać z rzeczy osobistych?
Naładowany telefon z ładowarką i sprawną latarkę. Nie przesadzałbym z wypełnianiem apteczki, ale podstawowe rzeczy są niezbędne. Pamiętajmy o lekach, które zażywamy na co dzień i zapasowych okularach.

A kawa w termosie?
Niepotrzebna, tak jak kanapki. Kupimy to po drodze. Za to wodę w butelce - owszem.

POZDROWIENIA Z WAKACJI
Wyniki lotto, losowanie lotto
Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
ROAMING UE 2017 NOWY CENNIK

Zobacz też: Wypadek na ul. Radwańskiej