Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tym mappingiem? Kupili urządzenie i nie używają

(lb)
.
. Jarosław Ziarek
Jedyny w Polsce sprzęt do mappingu czasowo-przestrzennego mózgu u dzieci od kilku miesięcy stoi w ośrodku pediatrycznym im. Korczaka i pokrywa się kurzem.

W listopadzie ubiegłego roku władze szpitala im. Kopernika, do którego należy "Korczak", w błysku fleszy i w świetle kamer zaprezentowały zakupione za 100 tys. zł urządzenie. Podkreślano jego wyjątkowość - badanie nim jako jedyne daje stuprocentową odpowiedź na pytanie, czy mamy do czynienia z padaczką, pokazuje jej ogniska i określa jej rodzaj. Niestety, po pokazowym spektaklu sprzęt stoi na oddziale nieużywany.
- To skandal! - uważa Cezary Walczak, ojciec chorego dziecka. - Wielu rodziców byłoby gotowych nawet zapłacić za badanie, ale nikt nie chce nam stworzyć takiej możliwości.

.

Czytaj też:
Mapa mózgu na monitorze - łódzcy lekarze mogą się chwalić

Łódzki NFZ - jak twierdzą rodzice chorych dzieci - nie chce płacić za specjalistyczne badanie, szpitala zaś nie stać na wykonywanie go bez refundacji. Personel oddziału neurologii w "Korczaku" nie chce rozmawiać o aparaturze do mappingu. Po informacje odsyła do rzecznika prasowego szpitala. Pani rzecznik do 10 czerwca jest na zwolnieniu lekarskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany