Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tą zimą?

(ij)
polskapresse
Wszyscy zastanawiają się, czy zima w tym roku już odpuściła, czy jednak zaatakuje. Jak dotąd wydaje się wyjątkowo łagodna, rekordu ciepła jednak nie odnotowano.

Najcieplejszy tej zimy w Łodzi był pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, kiedy termometry pokazywały 11 st. C. Tymczasem 29 stycznia 1996 r. temperatura wynosiła 14,8 st. C. Ciepły, według prognoz, ma być także styczeń. Aby jednak padł rekord ciepła, termometry musiałyby wskazywać więcej niż 12,8 st. C (taką temperaturę zanotowano w styczniu 1993 r.) A czego można się spodziewać?

Marek Próchniewicz, dyżurny synoptyk IMiGW

– Do 12 stycznia nie widać nadchodzących zmian w pogodzie. Nadal nad Polskę napływać będą ciepłe masy powietrza znad Atlantyku. Po 12 stycznia ochłodzi się, ale nie będzie to prawdziwa zima. W dzień temperatura będzie wynosić 1 – 2 st. C, a noce będą z przymrozkami. Nie zapowiada się też, że spadnie śnieg. Taka pogoda w styczniu nie jest normalna. Powinien już leżeć śnieg, a ujemna temperatura powinny być także w dzień.

Tomasz Zubilewicz, prezenter pogody
– Na razie w pogodzie króluje jesień i tak będzie jeszcze przynajmniej przez kilka dni. To chyba efekt zmian klimatycznych. Naukowcy twierdzą, że czas jesieni będzie się wydłużał, a coraz częściej zima będzie nadchodzić dopiero w styczniu. Na razie mamy dwie sprzeczne opinie na temat tegorocznej zimy. Rosjanie zapowiadają jeszcze w styczniu w Europie mrozy i śniegi, a Amerykanie łagodną całą zimę. Ja nie wiem, komu wierzyć. Ale przypomnę, że rok temu było podobnie. Grudzień był dość ciepły, a zima zagościła u nas na dobre 7 – 8 stycznia. Śnieżną Wigilię mieliśmy ostatnio w 2010 r. Przez trzy kolejne lata w Boże Narodzenie było raczej jesiennie niż zimowo.

Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody
– Do końca stycznia w Polsce centralnej nie spadnie śnieg. Przez najbliższy tydzień temperatura w dzień będzie wynosić nawet 6 – 7 st. C. Wciąż fruwają komary, aktywne są krety i borsuki, a wiewiórki grasują po parkach. Widziałem nawet dzikie gęsi i żurawie lecące z zachodu na wschód. Przyroda zachowuje się więc, jakby już była druga połowa lutego. To może świadczyć o tym, że zima będzie niespotykanie łagodna. W Polsce centralnej zima zimie jest nierówna. Raz na kilkanaście lat występuje też właśnie taka bardzo łagodna zima. Dobrze jednak, że teraz noce są ze spadkiem temperatury, bo wstrzymuje to wegetację roślin. W lutym może spaść mokry śnieg lub śnieg z deszczem. Nie będzie jednak syberyjskich mrozów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany