Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z rugbistami Budowlanych?

(pas)
,
, Maciej Stanik
Czarna seria wicemistrzów Polski w rugby trwa. Budowlani przegrali na własnym stadionie mecz z rewelacyjnym beniaminkiem - Pogonią Siedlce 11:23.

,
To druga porażka z rzędu łodzian. Tydzień wcześniej ulegli w Gdańsku Lechii 0:20. A już w najbliższą sobotę znów na boisku przy ul. Górniczej, zmierzą się z kolejnym ligowym potentatem - Arką Gdynia.
O pierwszej połowie Budowlani powinni jak najszybciej zapomnieć. Nie udawało im się nic. Popełniali katastrofalne błędy, które nie przystoją juniorom. Przrażające jest to, że zespół, który w zeszłym sezonie stanowił mocny jak skała monolit, przez który przebiła się jedna drużyna (Lechia w wielkim finale), teraz stanowi zbiór przypadkowych ludzi o rozbieżnych interesach. Jedni zostawiają serce i ambicje na boisku, inni przechodzą obok meczu, jakby go bojkotowali, na złość zarządowi i... ciosi Krysi.
Na dodatek do poziomu łodzian dostroił się arbiter spotkania Grzegorz Michalik, który wydał mnóstwo kuriozalnych decyzji. A szczytem wszytskiego było przyznanie punktów gościom, choć łodzianie zastopowali ich atak na kilkadziesiąt centymetrów przed linią końcową, co było doskonale widać z wysokości trybun.
Po zmianie stron Budowlani wzięli się do roboty. Przejęli inicjatywą. Grali lepiej i po 130 minutach posuchy (mecz z Lechią i ponad połowa spotkania w Łodzi) zdobyli pierwsze punkty. Ba, mieli szasnę na zwycięstwo. Akcja, która mogła zmienić wszystko miała miejsce przy stanie 11:15. Gdyby fatalnie reżyserujący grę łodzian Mindia Abashidze zdecydował się zagrać piłkę w lewo na wolne pole, gdzie łodzianie byli w przewadze, a nie w prawo, gdzie byli uważnie pilnowani, wtedy była szansa na przyłożenie i zdobycie pięciu punktów, które pozwoliłyby wyjść gospodarzom na prowadzenie. Stało się inaczej i Budowlani opuszczali murawę ze spuszczonymi głowami. Dziś drużynę czeka męska rozmowa z zarządem klubu. Oby wyzwoliła u wszystkich ducha... walki. Rywale szczęśliwi opuszczali Łódź. Zostali sensacyjnymi liderami tabeli.
Budowlani Łódź
- Pogoń Siedlce 11:23 (0:15)

Punkty - Budowlani Łuczak 8 (5,3), Fortuna 3. Pogoń: Gasik 8 (3,3,2), Mróz, Powałka, Piwnicki - po 5.
Budowlani: Pepliński, Szyburski, Mokia, Justyński, Królikowski, P. Stępień (60, M. Szczukocki), M. Fortuna, Gugushvili, (77, Kościelski) Abashidze (54, Wilczyński), Czarniak, Kaniowski, Gomulak, Grabowski (60 B. Szczukocki), Kozakiewicz, Łuczak (60, Matyjak).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany