Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje w ŁKS? Czas, by prezes Tomasz Salski wytłumaczył

Jan Hofman
Jan Hofman
Należy się spodziewać, że wynik wczorajszego spotkania sparingowego, w którym ŁKS przegrał 0:5 z pierwszoligową Bałtiką Kaliningrad, mocno zasmucił fanów piłkarskiej drużyny ŁKS. To była kompromitacja ełkaesiaków.

Wprawdzie klubowi spece od propagandy przekonywali, że problemu nie ma, ale naszym zdaniem jest, i to duży. Przecież trener Wojciech Stawowy przeciwko rosyjskiemu pierwszoligowcowi nie wystawił juniorów czy testowanych zawodników, a „starannie wyselekcjonowanych i szkolonych” piłkarzy, którzy są w kadrze wicelidera I ligi, mają kontrakty i uważają się za zawodowców.

Niestety, po meczu z Bałtiką Kaliningrad, jak na dłoni widać, że w ŁKS nie udało się stworzyć silnej kadry. W klubie jest jedenastka pewniaków, od których umiejętnościami odstają pozostali. Przegrać zawsze można, ale styl, w jakim zrobili to piłkarze ŁKS, woła o pomstę do nieba.

Wczoraj beznadziejnie wypadła także defensywa, choć tworzyli ją doświadczeni piłkarze: Dankowski, Nawotka, Gracia, Tosik czy Marciniak, a to armia, której transfery w ostatnim czasie przeprowadził dyrektor sportowy Krzysztof Przytuła. Dlaczego tak się dzieje?

Chętnie o nurtujące wszystkich sprawy spytalibyśmy prezesa Tomasza Salskiego, ale nie wiadomo czy znajdzie w sobie tyle odwagi, by spotkać się z łódzkimi dziennikarzami i odpowiedzieć na trudne pytania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany