Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co robić, gdy jedzenie uczula

(lb)
.
. Jarosław Ziarek
Alergia pokarmowa może wywołać różne objawy - od swędzenia w jamie ustnej aż do wstrząsu anafilaktycznego.

Dla pacjenta jest o tyle niebezpieczne, że orzechy - jeden z alergenów wywołujących najsilniejsze reakcje - jest dodawany jako zagęstnik do większości produktów spożywczych. Alergię pokarmową ma od 2 do 4 procent dorosłych i od 6 do 8 procent dzieci.

.

Chorują już noworodki
Noworodki i niemowlęta najczęściej są uczulone na mleko krowie i jaja, dzieci szkolne na mleko, czekoladę, truskawki, jaja, pomidory i orzechy, a dorośli na truskawki, pomidory i ryby.
- Choroby alergiczne są jednymi z najczęstszych schorzeń przewlekłych, przynajmniej u dzieci i młodzieży. Z dobrze udokumentowanych badań wynika, że jedna trzecia uczniów w łódzkich szkołach ma objawy różnych alergii - mówi prof. Marek Kowalski, kierownik Katedry Immunologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Najczęstszą alergią pokarmową u dzieci jest uczulenie na mleko, jajka i orzechy. U dorosłych dominuje alergia na banany, gruszki, jabłka i śliwki. Spora grupa pacjentów uczulonych jest na kiwi.

- Alergia na pokarmy powinna być rozpoznawana przez lekarzy specjalistów - dodaje profesor. - Takie nadrozpoznanie i idąca za nim dieta nie są obojętne dla zdrowia - w przypadku noworodków pozbawiają dzieci naturalnego pokarmu, a poza tym są kosztowne.

Wstrząs może zabić
Niestety, póki co żadnej alergii pokarmowej nie można odczulić. W przeciwieństwie bowiem do pyłków czy jadu, na które mamy skuteczne szczepionki, leku na alergie pokarmowe jeszcze nie ma.
Alergia jest nadmierną reakcją naszego układu odpornościowego na czynniki zgoła nieszkodliwe. Ta nadmierna reakcja obraca się przeciwko organizmowi. Alergia objawia się zmianami na skórze, świądem, ale też atakami duszności, utratą przytomności, a nawet życia. Do wywołania takich reakcji nie potrzeba wcale dużej porcji uczulającego pokarmu. Wystarczą jego śladowe ilości, aby u osoby uczulonej pojawiła się wysypka lub nawet nastąpił wstrząs anafilaktyczny, czyli najgroźniejsza reakcja czasami prowadząca nawet do śmierci pacjenta.

Skąd to się bierze
W krajach wysoko rozwiniętych alergików jest więcej niż w państwach słabiej rozwiniętych, a w miastach więcej niż na wsi. Nie wszystko jednak da się bezpośrednio wytłumaczyć złymi czynnikami cywilizacyjnymi. Coraz więcej przemawia za tym, że wzrost alergii jest raczej spowodowany brakiem pewnych naturalnych czynników, które nas przez lata przed nią chroniły. Kontakt z alergenem w pewnych okresach życia nie musi oznaczać uczulenia, a jedynie rozwój tolerancji organizmu. Stąd dzieci żyjące na wsi, gdzie jest więcej pyłków, znacznie rzadziej się uczulają. Nasz układ immunologiczny ćwiczy się w rozpoznawaniu tego, co jest dobre, a co nie. Jeśli dziecko jest chowane pod kloszem, bez stałego kontaktu z otoczeniem, to ma większe szanse być uczulonym. To skłania nas do ostrożnego myślenia, kiedy i w jakich sytuacjach powinniśmy zalecać unikania czynników alergizujących. Dziś jeszcze nie znamy odpowiedzi na te pytania.

***
Zdecydowanie na pierwszym miejscu są jednak alergie układu oddechowego, które objawiają się nieżytem nosa i astmą oskrzelową. Uczulają znajdujące się w powietrzu alergeny wziewne: całoroczne (alergeny roztoczy kurzu domowego),
sezonowe (pyłki roślin, traw, drzew, chwastów), odzwierzęce (kota, rzadziej psa). Alergie kontaktowe (skórne) wywołują również chrom i nikiel.

***
Alergia w liczbach
2 - od 2 do 4 proc. dorosłych jest uczulonych na niektóre pokarmy.
5 - tyle procent niemowląt ma alergię
na mleko.
6 - od 6 do 8 proc. dzieci ma alergię
pokarmową.
30 - tyle procent łódzkich dzieci ma różnego rodzaju alergie.
40 - aż 40 procent rodziców
jest przekonanych, że ich małe dziecko ma alergię pokarmową i wyklucza niektóre produkty z diety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany