Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co prezydent Zdanowska obiecała emerytowi?

(kz)
- W tym mieszkaniu się wychowałem, tu umarli moi rodzice i ja tu chcę odejść,a oni mówią, że mieszkam beztytułu prawnego- denerwował się Wojciech Hilt.
- W tym mieszkaniu się wychowałem, tu umarli moi rodzice i ja tu chcę odejść,a oni mówią, że mieszkam beztytułu prawnego- denerwował się Wojciech Hilt. (kz)
82-letni Wojciech Hilt po roku oczekiwania na wizytę spotkał się wczoraj z prezydent Hanną Zdanowską.

Prosił, by Urząd Miasta uregulował absurdalną sytuację, w której się znalazł. Od 1938 roku zajmuje mieszkanie przy ul. Gdańskiej 61. W 2008 roku dostał wyrok eksmisyjny, bo przestał płacić czynsz za część lokalu, której administracja nie chciała wyremontować. Wówczas wypowiedziano mu też umowę najmu. Teraz mieszka nielegalnie.

- Chcemy panu pomóc<br>- przekonywała prezydent Hanna Zdanowska.

Starszy pan w 2008 roku ugiął się i pod presją sądu spłacił cały dług: ponad 20 tys. zł. Administracja zaproponowała mu wówczas zawarcie nowej umowy najmu. Wojciech Hilt odmówił, bo jako nowy najemca nie mógłby mieszkania wykupić. Wczoraj kolejny raz domagał się przywrócenia starej umowy, bo w tej chwili razem z żoną mieszka w lokalu bez tytułu prawnego do niego.

Na spotkaniu pani prezydent towarzyszyło aż sześć osób, m.in. wiceprezydent Radosław Stępień, dyrektor Andrzej Chojnacki z Wydziału Budynków i Lokali Urzędu Miasta, prawnik i inni urzędnicy.
- Gwarantuję, że jak pan podpisze umowę najmu na ten lokal, to za trzy miesiące zostanie pan jego właścicielem - obiecywała pani prezydent.
Emeryt nie podjął decyzji.

- W tym mieszkaniu się wychowałem, tu umarli moi rodzice i ja tu chcę odejść,<br>a oni mówią, że mieszkam bez<br>tytułu prawnego<br>- denerwował się Wojciech Hilt.

- Pani prezydent obiecuje gruszki na wierzbie, bo nie ma jeszcze uchwały, która ma wprowadzić nowe przepisy. Jak ją przeczytam, to zdecyduję, co zrobić - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany