Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co mówią o nas śmieci? Pijemy więcej piwa i mamy nowe meble, lecz mniej telewizorów [zdjęcia]

(g)
W ubiegłym roku w śmieciach znaleziono „tylko” 40 dokumentów (m.in. dowody i paszporty) oraz kart kredytowych
W ubiegłym roku w śmieciach znaleziono „tylko” 40 dokumentów (m.in. dowody i paszporty) oraz kart kredytowych Łukasz Kasprzak
Blisko 110 tys. ton śmieci trafiło w minionym roku do miejskiej sortowni odpadów przy ul. Zamiejskiej. Z tego, co udało się z nich wysegregować, wynika, że piliśmy więcej piwa niż w 2013, częściej też zmienialiśmy meble.

WIERSZYKI NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA

– Wśród odpadów najwięcej było szkła – mówi Robert Kostowski, kierownik sortowni. – Zebraliśmy go w sumie 1619 ton, o ponad 350 ton więcej niż dwa lata temu. Najwięcej było butelek po piwie Perła.
Dużo było też odpadów wielkogabarytowych, głównie starych mebli. W sumie udało się z nich odzyskać 862 tony drewna, to o ponad 300 ton więcej niż w 2013 roku.

– Aż o 70 proc. wzrosła ilość makulatury – dodaje Robert Kostowski. – W 2013 roku było jej 363 tony, w ubiegłym roku zaś 570 ton.
Z 28 ton w 2013 r. do 50 ton w roku ubiegłym zwiększyła się ilość metalu odzyskanego w sortowni. Odpowiadać może za to zwiększone spożycie napojów w puszkach, w tym piwa i tzw. energetyków.
O ponad 30 proc. mniej (49 ton) było za to tzw. elektrozłomu: pralek, lodówek, telewizorów.
– Podejrzewamy, że ma to związek z końcem boomu na telewizorów, który zaczął się w 2013 roku po zmianie sygnału telewizyjnego z analogowego na cyfrowy – mówi Robert Kostowski. – Ci, którzy mieli kupić nowy sprzęt, zrobili to właśnie wtedy, więc w ubiegłym roku trafiało do nas mniej starych telewizorów.

Wśród odpadów nie zabrakło też staroci, które mogłyby być cenne dla kolekcjonerów.
– Mieliśmy zabytkowy telewizor Wisła, a niedawno trafił do nas stary gramofon, pamiętający czasy głębokiego PRL-u – mówi Bogdan Roksiński, pracownik sortowni.
– Jak co roku znajdowaliśmy w śmieciach również paszporty, dowody osobiste, książeczki wojskowe i karty kredytowe – uzupełnia Robert Kostowski. – Było ich jednak „tylko” 40, czyli o połowę mniej niż w poprzednich latach.
Niektórzy łodzianie wśród odpadów szukali zagubionych przedmiotów.
– Pewien mężczyzna przyjechał za śmieciarką, bo podejrzewał, że w jednym z worków są... kluczyki do jego auta – mówi Robert Kostowski. – Niestety nie udało się ich znaleźć.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany