Cieślak i Sadzyński podsumowali wyjazd

Bawili tam od 21 do 28 maja, odbyli ok. 40 spotkań z przedstawicielami miast i firm. Odwiedzili m.in. Pekin i Tianjin - miasto partnerskie Łodzi. - Wyjazd można uznać za udany. Jeżeli mamy miasto partnerskie, to powinna być też prawdziwa współpraca, a nie tylko kolejne zdjęcie w gablocie, logo i przejażdżki. Łódź może stać się dla Tianjin oknem na Europę - mówi Marek Cieśla. - Warto tam bywać, bo strona chińska jest coraz bardziej otwarta na takie projekty. Tianjin liczy 14 mln ludności, w tamtejszych zakładach są montowane m.in. samoloty airbus i promy kosmiczne. - We wrześniu przyjadą do Łodzi przedstawiciele chińskiej izby przemysłowej oraz władz Tianjin i będą rozmawiać na temat możliwości inwestycji w mieście - mówi Tomasz Sadzyński. - Takie wyjazdy są potrzebne, bowiem bardzo ważne są bezpośrednie, choćby krótkie rozmowy z firmami. To nam powinno zależeć na tym by się spotkać, to my zabiegamy o ten kapitał. Łódzka delegacja odwiedziła również fabrykę firmy LiuGong - producenta maszyn budowlanych (kupił już część zakładów w Stalowej Woli i jest szansa, że swoje centrum logistyczne i badawcze ulokuje w Łodzi lub okolicy). W Pekinie rozmawiano na temat możliwości inwestycji w transport publiczny na terenie Łodzi.