Republikanin musiał zostać ewakuowany ze sceny przez ochroniarzy, kiedy ktoś krzyknął, że mężczyzna w tłumie ma broń. Alarm był jednak fałszywy. W ostatnią sobotę przed wyborami kandydaci na prezydenta Stanów Zjednoczonych walczyli również o głosy na Florydzie - stanie, który 8 listopada może być kluczowy.
Do groźnie wyglądającego incydentu doszło w sobotę wieczorem w Reno w Nevadzie, gdzie setki ludzi przyszło na spotkanie z republikańskim kandydatem na prezydenta. Jak relacjonuje Reuters, podczas przemówienia dwóch agentów Secret Service podbiegło na scenę i szybko ewakuowało Donalda Trumpa. Wcześniej ktoś na przodzie sceny krzyknął bowiem, że jeden z uczestników wiecu ma broń. BBC dodaje, że w tłumie wybuchła panika, niektórzy zaczęli biec do drzwi, inni padli na podłogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"