Chojnacki i Świerczewski razem w ŁKS

Wczoraj sternik łódzkiego klubu rozmawiał z byłym i przyszłym szkoleniowcem ŁKS. Podczas spotkania okazało się, że mimo niepowodzenia Andrzej Voigt nadal chciałby pracować z Piotrem Świerczewskim, który wspólnie z Andrzejem Pyrdołem prowadził drużynę wiosną. Były reprezentant Polski może pozostać menedżerem, lecz teraz rzeczywiście zajmować się tylko transferami, skautingiem i czuwaniem nad sprawami sportowymi drużyny.
Szkoleniowcem zaś, zgodnie z wcześniejszymi informacjami, będzie Marek Chojnacki. - Otrzymałem propozycję kontraktu i w większości punktów jest taka, jakiej oczekiwałem - mówi były piłkarz i trener ŁKS. - Uścisnęliśmy sobie dłonie, a podpisy na umowie złożymy w piątek.
Do końca maja Chojnackiego obowiązuje bowiem kontrakt z Zawiszą Rzgów, którego utrzymał w III lidze, a jutro poprowadzi go w ostatnim meczu sezonu.

W piątek trener ma poznać też budżet, za jaki będzie mógł zbudować nową drużynę. Jak zdradza to on skompletuje sztab szkoleniowy. A jak widzi swoją współpracę ze Świerczewskim?
- Za prowadzenie drużyny odpowiadam ja - mówi. - Piotrek ma negocjować z piłkarzami warunki kontraktów i wyszukiwać graczy do zespołu. Ale o ich przydatności lub nie będziemy decydować wspólnie. Na razie przedstawiłem mu listę piłkarzy, których chciałbym zostawić w drużynie.

Świerczewski jeszcze nie dał odpowiedzi, czy pozostanie w ŁKS. Nie ukrywa bowiem, że nadal bardziej widzi się w roli trenera niż dyrektora za biurkiem.
Na razie z piłkarzami negocjuje więc prezes Voigt. Wczoraj rozmowy trwały przez cały dzień. Porozumienia są niezbędne do otrzymania licencji na występy w I lidze.
Przygotowania do nowego sezonu mają rozpocząć się 25 czerwca.