– Aby podłączenie do ciepłociągu najstarszych zgierskich budynków mieszkalnych, czyli domów tkaczy, miało ekonomiczny sens, należy przeprowadzić ich termomodernizację: m.in. wstawić szczelne drzwi wejściowe i wymienić okna – mówi Anna Idczak, prezes spółki Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej.
Zobacz też: Obwodnica Nowosolnej. Protest mieszkańców-FILM
– Domy tkaczy są wpisane do rejestru zabytków. Trzeba więc wstawiać okna drewniane, które są dwukrotnie droższe od tych z tworzyw sztucznych. W przeciętnym domu tkacza z mieszkalnym poddaszem znajduje się po osiem lokali. Koszt termomodernizacji to około 100 tys. zł.
Tymczasem mamy na ten rok 700 tys. zł na wszystkie naprawy i modernizacje. Tak więc w tym roku nie ma ani złotówki na przygotowanie chociaż jednego z domów do podłączenia ciepłociągu.
Z nowego ciepłociągu budowanego za grube pieniądze skorzystają więc na razie tylko instytucje i spółki, np. poczta, prywatny szpital przy ul. Dąbrowskiego czy nowy supermarket przy ul. 3 Maja.
Głównym celem inwestycji miało być zmniejszenie emisji dymu z kominów w starej części miasta. Tymczasem jakość zgierskiego powietrza poprawi się minimalnie, bo stare domy komunalne nadal będą ogrzewane piecami.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?