Mecz od początku toczył się pod dyktando zawodników Chile, a po czerwonej kartce
dla V. Behramiego na boisku istniała tylko jedna
drużyna.
Co powinniśmy zapamiętać z tego spotkania? Po pierwsze
nieudolną, nudną, nieciekawą, toporną grę Szwajcarów. Po drugie, Alexis
Sancheza piłkarza młodego, głodnego gry, szybkiego i walecznego, może
nieco samolubnego w sytuacjach podbramkowych, ale niekiedy jest to
zaleta nie wada. A po trzecie ostatnie 5 minut meczu kiedy to
Chilijczycy zmarnowali dwie 100-procentowe sytuacje na podwyższenie
wyniku by później pozwolić wyjść na 100 procentową okazję napastnikowi
Szwajcarii, Erenowi Derdiyokowi i zaprzepaścić wysiłki z 85 minut
zdecydowanie lepszej gry.
Chile nerwową końcówkę zawdzięcza tylko nieudolności i nieskuteczności swoich piłkarzy.
Mecz był ciekawy i szybki szkoda tylko, że tak bardzo jednostronny.
(matsu)
Chile - Szwajcaria 1:0 (0:0)
Bramka: Marka Gonzalez (75)
fot. PAP/EPA/ Robert Ghement
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Liszowska ma kłopoty wychowawcze z nastoletnimi córkami. Musiała pójść do specjalisty
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną