Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chevrolet camaro, czyli amerykańskie marzenie [ZDJĘCIA]

Ryszard M. Perczak
Po przejażdżce tym samochodem każdy następny będzie się wydawał niewart bliższego zainteresowania. Camaro jest legendą amerykańskiej motoryzacji, a jego obecne, piąte pokolenie jest jej godnym kontynuatorem. Sportowy chevrolet narodził się prawie pół wieku temu. Mimo iż od tego czasu branża motoryzacyjna przeszła niezwykłą przemianę, w samochodzie udało się zachować ducha oryginału.

Coupé made in USA
W środku camaro jest prościutko, wręcz ascetycznie. Najważniejsze zegary w kwadratowych tubach znajdują się przed oczami kierowcy. Podstawowe elementy obsługi są w zasięgu ręki. To wszystko. Sześciostopniowy automat ma za zadanie przenieść potężny moment obrotowy na koła (a jakże!) tylnej osi. Ich rozmiar to przynajmniej 19 cali.
Ten rodzaj nadwozia, który reprezentuje camaro, określamy jako coupé. Jest to jednak coupé w wydaniu amerykańskim. Dlatego jego dwudrzwiowa bryła jest pozbawiona lekkości charakterystycznej choćby dla europejskich coupé. Sportowy chevrolet swoją muskulaturą może nawet trochę przytłaczać. Jego długi przód, wąskie okna, niewielka kabina i potężne koła dość jednoznacznie wskazują na to, że to samochód dla drogowych awanturników.
Tego typu pojazdy narodziły się za oceanem, ale można je spotkać również w Ameryce Południowej i Australii. Coraz częściej auta z grupy określanej jako muscle car pojawiają się na drogach Europy. Najlepszym dowodem na wzrost zainteresowania nimi na naszym kontynencie jest umieszczenie ich w ofercie działających tu dilerów Chevroleta. Oprócz camaro najbardziej znanym wozami typu muscle car są również dodge viper oraz ford mustang.

Silnik bez turbiny
Pierwszy camaro debiutował w roku 1966. Premiera najnowszej wersji odbyła się w roku 2007, ale kilkanaście miesięcy temu camaro zostało poddane kuracji odmładzającej.
Jak przystało na reprezentanta bardzo elitarnej grupy samochodów sportowych, ten model Chevroleta ma 8-cylindrowy widlasty silnik benzynowy o mocy 405 KM. Jego pojemność wynosi 6,2 l. Istotne jest to, że to jednostka wolnossąca. Prędkość maksymalna wynosi 250 km/h i gdyby nie elektroniczny ogranicznik, auto z pewnością mogłoby pojechać nawet 300 km/h. Dzięki maksymalnemu momentowi obrotowemu, wynoszącemu ponad 550 Nm, ten ważący ponad 1800 kg kolos do setki przyspiesza w 5,4 sekundy. W specjalnej wersji ZL1 camaro napędzane jest takim samym silnikiem V8 z kompresorem o mocy co najmniej 600 KM.
Dwudrzwiowe, czteromiejscowe nadwozie typu coupé chevroleta camaro (jest również produkowany jako kabriolet) ma ponad 4,8 m długości i tylko 1,36 m wysokości.

Łagodny jak baranek...
Camaro samym tylko wyglądem budziło nasz respekt. Baliśmy się trochę, czy potrafimy nim pojechać tak, by nie wzbudzić śmiechu innych kierowców. Początkowo czuliśmy się, jak w czołgu: małe okna, niski fotel, duże koło kierownicy... Tymczasem jego obsługa nie nastręczyła najmniejszych kłopotów. Proste wskaźniki i wyposażenie natychmiast rozwiały nasze obawy, że za 100 metrów się zabijemy. Potężny motor potraktowany delikatnie pedałem gazu nie wyrywa dziur w asfalcie. Jego praca na luzie to sympatyczny bulgot, charakterystyczny dla widlastej ósemki. Wystarczy go jednak mocniej podciąć i natychmiast siła ciągu wgniata nas w fotel. Jedynym ratunkiem jest mocne trzymanie się kierownicy. Z rur wydechowych słychać już tylko ryk przypominający start F-16. Potem byle nie przegiąć gwałtownym ruchem kierownicy bądź zdecydowanym hamowaniem. Tak naprawdę camaro każdą komórką ciała można poczuć dopiero na autostradzie.

Dane techniczne
Silnik – benzynowy 8-cylindrowy
Pojemność – 6162 cm sześc.
Moc maksymalna – 405 KM (przy 5900 obr./min)
Maksymalny moment obrotowy – 556 Nm (przy 4300 obr./min)
Emisja CO2 – 304 g/km
Prędkość maksymalna – 250 km/h
Przyspieszenie 0 – 100 km/h – 5,4 s
Wymiary dł./szer./wys. – 4,83/1,91/1,36 m
Rozstaw osi – 2,85 m
Pojemność bagażnika – 384 l
Cena modelu – od 219.900 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany