18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli bić prezesa!

mst
Prezes Henryk Bistuła
Prezes Henryk Bistuła Paweł Łacheta
Czwartoligowy Włókniarz Zgierz chce sprzedać 12 zawodników ze swojej kadry. Na stronie internetowej zgierskiego klubu zostały podane ceny zawodników, najtańszy z nich kosztuje 1200 zł.

- Zawodnikom się chyba nie spodobało, bo przyszli mnie pobić - mówi Henryk Bistuła, prezes Włókniarza. - Zjawiło się u mnie dziewięciu z nich i chcieli mnie pobić - opowiada Bistuła. - Zamknąłem drzwi i dałem im czas, by ochłonęli. Po pięciu minutach zostało czterech i porozmawialiśmy.
Prezes Henryk Bistuła

- Głupio to wszystko wygląda. Jak jakaś wyprzedaż, świąteczna promocja! Nie wiem, co ja mam sobie myśleć, bo mnie można wziąć za darmo - mówi Bogusław Saganowski. - Nie wiem też do końca, o co prezesowi chodziło. Może chciał, by o klubie zrobiło się głośno i w ten sposób chciał zwrócić uwagę na jego złą sytuację.
I dodaje: - Wiem, że chłopaki mają też pretensje o to, że nowy klub musi za nich zapłacić i to wygórowaną, jak na warunki czwartej ligi sumę. W Zgierzu przecież grali za darmo, poświęcali Włókniarzowi swój wolny czas. Wszędzie brakuje pieniędzy, więc może być tak, że zostaną na lodzie, bez żadnego klubu.
Zgierski Włókniarz, którego protoplastą był utworzony po II wojnie światowej, Zryw, położył duże zasługi dla rozwoju piłki nożnej w regionie łódzkim. Ostatnio nie widzie się mu najlepiej. Po rundzie wiosennej w IV lidze zajmuje przedostatnie miejsce. Prezes Bistuła, z którym rozmawialiśmy jeszcze przed wybuchem internetowej afery, zapowiadał, że wycofa drużynę z rozgrywek IV ligi, jeżeli nie znajdzie sponsorów. Te firmy, które do tej pory wspomagały klub finansowo zrezygnowały bowiem z roli darczyńców.
Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby do 20 stycznia 2012 r, do dnia w którym mija termin zgłoszenia zespołu do gry w IV lidze. udało się Włókniarzowi pozyskać nowych sponsorów. Prezes Bistuła postanowił więc pozyskać pieniądze z gremialnej wyprzedaży, wzorem klubów mających status zawodowy, swoich najlepszych piłkarzy. Prezes widocznie zapomniał, że IV liga piłkarska w naszym kraju opiera się na zasadach czysto amatorskich, a więc ewentualne transfery finansowe nie mją racji bytu, ponieważ nie są zgodne z obowiązującymi przepisami. Wprawdzie transfery w tej klasie mistrzowskiej, jak i w klasach niższych funkcjonują, ałe są one bezprawne.
Tak więc, jeżeli nie znajdą się darczyńcy, którzy dadzą pieniądze na utrzymanie drużyny piłkarskiej w IV lidze to Włókniarz będzie zmuszony wycofać ją z dalszych rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany