Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą sypnąć kasy emerytom! Decyzje zapadną już we wrześniu

(kz)
Emeryci mogą się spodziewać większych pieniędzy i to już wkrótce. Wszystko może się rozstrzygnąć na wrześniowym posiedzeniu Sejmu za dwa tygodnie. To bowiem ostatnia szansa, by obecny parlament zyskał sympatię 7 milionów emerytów i rencistów. Jeżeli nie zdąży, na korzystne dla seniorów rozstrzygnięcia czekać przyjdzie co najmniej do końca roku.

Najważniejsza jest waloryzacja

Obecnie najważniejszą sprawą dla emerytów i rencistów jest przyszłoroczna waloryzacja świadczeń. Gdyby została ona przeprowadzona według dotychczasowych zasad, podwyżki będą minimalne, bo rząd oszacował, że wyniosą zaledwie pół procent, czyli ten kto dziś otrzymuje 1000 zł, dostałby zaledwie... 5 złotych podwyżki. Taka waloryzacja tylko zdenerwuje ludzi. Dlatego mamy wysyp pomysłów i projektów, jak problem rozwiązać.
Politycy proponują np. podniesienie emerytury i renty minimalnej o 200 zł. Inny pomysł to wprowadzenie waloryzacji kwotowej, jednakowej dla wszystkich i to na stałe. W przyszłym roku dałoby to wzrost świadczeń dla wszystkich o około 25 złotych na rękę. Opozycyjni ekonomiści mówią też o podwyższeniu emerytury minimalnej do kwoty około 1400 zł brutto, gdyż wówczas otrzymywane na rękę świadczenie osiągnie wysokość ponad tysiąca złotych, czyli kwoty aktualnego minimum socjalnego.
Najbardziej prawdopodobne i najszybsze do zrealizowania jest uchwalenie jednorazowego dodatku tzw. drożyźnianego dla emerytów i rencistów otrzymujących mniej niż wynosi przeciętne świadczenie. Ten dodatek miałby być wypłacony w przyszłym roku i mógłby wynieść od 400 zł dla najuboższych do minimum stu złotych dla pobierających około 1400 zł świadczenia.
Inne rozwiązanie proponuje obecny prezydent, ale uchwalić mógłby je dopiero nowy parlament. Proponuje on podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy złotych. Obecnie kwota ta wynosi 3091 zł i nie była podnoszona od… 8 lat! Jeżeli zostanie, tak jak chce prezydent, podniesiona do 8 tysięcy złotych, to każdy – nie tylko emeryt i rencista – zyska na wypłacie około 74 zł miesięcznie. O tyle zatem wzrosną faktycznie także wszystkie świadczenia z ZUS. Rozwiązanie to krytykowane jest przede wszystkim z tego powodu, że zyskają na nim nie tylko najubożsi, ale wszyscy płacący podatki.

Festiwal obietnic

Drugą ważną obietnicą, tym razem składaną rodzinom, jest dodatek na każde drugie i następne dziecko, po 500 zł miesięcznie do uzyskania pełnoletności lub zakończenia nauki. Do tej pory zasiłek rodzinny był znacznie niższy, bo wynosił 77 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5. roku życia, potem 106 zł – do ukończenia 18. roku życia i 115 zł – powyżej 18. roku życia do ukończenia 24. roku życia. Warunkiem jego przyznania był dochód na osobę w rodzinie
nieprzekraczający 574 zł. Według obietnic prezydenta, zasiłek nie tylko byłby wyższy, ale niezwiązany z dochodami rodziny.
Najważniejsze obietnice dotyczą jednak możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę. Każda partia ma własny projekt. Do tej pory wyjątkiem była Platforma Obywatelska, która zdecydowanie odmawiała dyskusji na ten temat, a ustami ekonomistów przekonywała, że i te 67 lat to zbyt niski wiek emerytalny i trzeba go będzie dalej podnosić, bo inaczej wszyscy dostaną głodowe emerytury. Ale wszystko wskazuje na to, że na wrześniowym posiedzeniu Sejmu zgłoszona zostanie także jej propozycja obniżenia wieku emerytalnego.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany