Chcą ogrzewanie, ale nie dostaną, bo kamienica od 55 lat przewidziana jest do rozbiórki

21 lat lat temu w kamienicy zamontowano co prawda centralne ogrzewanie, ale gazowe zasilane z kotłowni ulokowanej w piwnicy gmachu. Dla mieszkańców jest ono jednak zbyt kosztowne. Wydatki na ogrzewanie ich "M" stanowią bowiem aż od 45 do nawet 55 procent miesięcznego czynszu.

- Nasz obecny miesięczny czynsz to nieco ponad 900 zł - mówi Ryszard Michalak, który wraz z żoną i synem mieszka na 50 mkw. na I piętrze budynku. - Z tego ogrzewanie, po podwyżce od 1 lutego br., pochłania aż 366,46 zł. I mimo że kaloryfery mamy ciepłe przez średnio pół roku, to i tak za ogrzewanie płacimy przez 12 miesięcy w roku. Jakby tego było mało, to na koniec roku okazuje się jeszcze, że te nasze comiesięczne wpłaty nie wystarczają, bo ciągle mamy niedopłaty. Za 2012 r. musieliśmy wysupłać dodatkowe 457,73 zł.

- By mieć ciepłą wodę, musimy z kolei płacić kolejne około 130 zł co dwa miesiące za gaz w bojlerach, które ją podgrzewają - mówi Irena Michalak, żona pana Ryszarda. - Jak tak dalej pójdzie, to moja emerytura i renta męża przestanie wystarczać na czynsz.
Jan Widuliński, zastępca dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych w administracji nieruchomościami Łódź-Bałuty "Bałuty Stare I", przyznaje, że sytuacja jest patowa.

- Po prośbach mieszkańców wystosowaliśmy trzy lub cztery lata temu pismo do Wydziału Budynków i Lokali UMŁ w sprawie przyłączenia kamienicy do miejskiej sieci, ale uzyskaliśmy odpowiedź odmowną - mówi zastępca dyrektora. - Stwierdzono, że wydawanie ponad 100 tys. zł na taką inwestycję jest nieekonomiczne, skoro i tak, wcześniej czy później będzie ona rozebrana. I nic nie możemy z tym zrobić, bo my tylko administrujemy, a nie gospodarujemy majątkiem miasta. Nie mamy również pojęcia, kiedy zapowiadana od ponad pół wieku przebudowa ulicy miałaby się rozpocząć.

Wszystko wskazuje na to, że remont ul. Zawiszy Czarnego ruszy nieprędko, bo w łódzkim Zarządzie Dróg i Transportu poinformowano nas wczoraj, że w żadnych planach na najbliższe lata nie ma ani poszerzania tej ulicy, ani wyburzeń na niej.