18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cha-cha ze słoniem. Maluchy uczą się tańczyć z rodzicami (galeria zdjęć)

(izj)
"Cha, cha, cha, słoń, słoń" - powtarzają kroki za instruktorką mali i duzi uczniowie.
"Cha, cha, cha, słoń, słoń" - powtarzają kroki za instruktorką mali i duzi uczniowie. Paweł Łacheta
- Prawa noga i cha, cha, cha, słoń, słoń. Lewa noga i cha, cha, cha, słoń, słoń. Natalia Żyto, instruktorka tańca wykonuje kilka kroków, z głośnym tupaniem na końcu, najpierw w prawo, później w lewo. Ruchy powtarzają stojący za nią uczniowie - po części dorośli, a po części maluchy sięgające jej najwyżej do uda.

Tak wyglądały pierwsze minuty lekcji tańca rodziców z dziećmi, która odbyła się w sobotę w szkole tańca przy ul. Więckowskiego. Uczniowie poznali podstawy cha-chy i walczyka.

- Pomysł wyszedł od rodziców - mówi pani Natalia. - Pytali, czy nie organizujemy lekcji dla najmłodszych. Postanowiliśmy spróbować. Dzieci nie powinny mieć więcej niż 6-7 lat. Dolnej granicy nie ma.

- Lekcja trwa 45 minut - opowiada instruktorka. - Zaczynamy od pięciominutowej rozgrzewki. Następnie pokazuję i opisuję krok podstawowy danego tańca. Dzieciom trzeba wyjaśnić m.in., która to prawa, a która lewa noga. Trzeba też obrazowo opisać ruchy, bo to bardziej przemawia do dzieci. Zamiast więc instruować, że krok wykonujemy od pięt na całe stopy, lepiej powiedzieć, że trzeba poruszać się jak słoń. Na koniec staramy się wspólnie powtórzyć kroki.

By najmłodsi nie znudzili się powtarzaniem, pojawia się bębenek i grzechotka, na których dzieci uczą się wystukiwać rytm. Na zajęciach dużo jest też klaskania i tupania.

- To świetna forma spędzania czasu całą rodziną - mówią Katarzyna i Andrzej Koniorowie z Bałut, którzy na sobotnich zajęciach pojawili się z 4-letnim Mikołajem i prawie 12-miesięcznym bliźniakami: Oskarem i Wojtkiem.

- Najważniejsze wcale nie jest to, by mała zapamiętała kroki, ale by jak najwięcej się poruszała - twierdzi uczestnicząca również w zajęciach Marta Stroińska, mama 3,5-letniej Julki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany