Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Sportu czyli zamek na piasku. Komentarz

pas
Paweł Łacheta
Na razie na planach władz miasta dotyczących obiektu przy al. Unii ŁKS wyszedł jak Zabłocki na mydle. Miało powstać wielkie Centrum Sportu, którego zazdrościć nam powinna cała Polska. Wygląda na to, że wielkie plany wzięły w łeb. Przynajmniej na najbliższą przyszłość.

Na pierwszy etap budowy centrum – stadion plus hala miasto gotowe jest przeznaczyć 113 737 309 zł. Dla dwóch firm budowlanych, które stanęły do przetargu, ta suma wydaje się zdecydowanie za niska.
Jak w słynnym westernie w Wydziale Zamówień Publicznych kilkanaście zgromadzonych osób (przedstawicieli firm, urzędników, dziennikarzy) z rosnącym napięciem czekało na to, co stanie się „W samo południe”. Wreszcie otwarto koperty.
Okazało się, że do przetargu stanęły dwie firmy. Warbud SA ze studiem projektowym gotów jest wykonać pierwszy etap budowy centrum za 187 mln zł, a Mosty Łódź uważają, że nie da się tego zrobić za mniej niż 201 mln zł.
Już po pięciu minutach wszyscy byli mocno rozczarowani. A miało być tak pięknie. Oczami wyobraźni widzieliśmy, jak w połowie września dochodzi do podpisania umowy z wykonawcą, w październiku zostaje wbita pierwsza łopata na budowie, a w przyszłym roku na siatkarskie mistrzostwa świata jest gotowa mała hala na trzy tysiące osób oraz zachodnia trybuna nowego stadionu.
Tak się nie stanie. Gdy różnice w wycenie zamówienia są tak drastyczne, trudno liczyć na jakikolwiek kompromis. Wygląda na to, że trzeba będzie ogłosić nowy przetarg, co cały proces mocno opóźni.
Wydaje się, że firmy budowlane, które pewnie trochę policzyły sobie górką, mają lepsze rozeznanie w kosztach takiego przedsięwzięcia niż Urząd Miasta. Można zatem ogłosić i sto przetargów, a każdy pozostanie przy swoich wyliczeniach i racjach. Żadna z firm nie zamierza dopłacać do budowy Centrum Sportu.
Co w tej sytuacji zrobi prezydent Hanna Zdanowska, która obiecała nam, łodzianom sportowy raj. Szybko zejdzie na ziemię i zacznie mocno po niej stąpać.
Żeby uratować Łódź przez kompromitacją, zdecyduje się ogłosić przetarg jedynie na budowę hali, bo jest ona potrzebna na siatkarskie mistrzostwa.
ŁKS może zapomnieć o nowym stadionie i sponsorach, którzy weszliby w interes, widząc jak powstaje Centrum Sportu i futbolowa drużyna. Przyszłość nie zapowiada się najlepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany