Casting na papieża. Happening łódzkiego performera [ZDJĘCIA, FILM]

Około godz. 15, pojawił się u zbiegu ul. Piotrkowskiej i Tuwima w przebraniu księdza, postawił manekin, na którym znajdowały się szaty imitujące papieski strój i zachęcał przechodniów do jego przymiarki. Prócz jej nałożenia chętni musieli być też sprawni fizycznie i wykazać się zdolnością dodawania dużych liczb.

- Na kandydatów czekają nieograniczone zarobki, dożywotnia opieka medyczna, całodobowa obsługa zakonnic i zakonników, złoty tron, srebrna taca, pierścień i świetna kuchnia - zachęcał przez megafon przechodniów. - Jeżeli nie chcesz pracować w straży miejskiej, lub dopiero skończyłeś studia to ta praca czeka na ciebie w Watykanie.

Większość Łodzian reagowała uśmiechem. Nie zabrakło jednak i nerwowych sytuacji.
- To zwykłe dno - grzmiał mężczyzna w średnim wieku. - Dlaczego nie kpisz z żydów i z gwiazdy Dawida człowieku? Jeżeli jesteś taki odważny to zakpij z muzułmanów.

Tuż przed zakończeniem happeningu pojawiło się dwóch kandydatów. Pierwszy, który kazał się tytułować Pawłem XVIII, po kilku sekundach przymiarki stwierdził, że abdykuje. Drugim okazał się 19-letni Damian Raczkowski, inicjator usunięcia krzyża ze ścian w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4.

- Jeżeli uda mi się zwyciężyć rozpocznę reformę kościoła - zapowiedział kandydat. Zapowiedział też, że rozważy możliwość zniesienia celibatu. Na koniec papieskim gestem pozdrowił wszystkich zebranych.
Jak zapowiedział Paweł Hajncel, obydwu kandydatom zrobiono zdjęcia, które zostaną przesłane do Watykanu.