Aż tylu strojów jeszcze nigdy dotychczas nie oferowano. Na 700 propozycji składały się suknie peleryny, płaszcze i nakrycia głowy z "Kniazia Igora", "Holendra tułacza", "Casanovy" i "Cyganerii", w cenie od 10 do 100 zł.
Iwona Krupińska, prowadząca studio fotograficzne, wybierała stroje, które wykorzysta do stylowych fotografii.
- Moi klienci chętnie się przebierają się do zdjęcia w bajkowe kostiumy, sięgają po peleryny i cylindry. Takie teatralne kreacje świetnie wyglądają w plenerze.
Buszując wśród wieszaków reprezentanci Łódzkiego Klubu Miłośników Fantastyki "Kapituła" mieli wspólny cel: znaleźć ubiory do wykorzystania podczas gier wymagających szczególnej oprawy. Pakowali do worków peleryny, fantazyjne nakrycia głowy, ponaszywane i ozdobione obrazkami koszule wojów. Liczyli na zakup cylindrów, ale już pierwsza klientka wzięła obydwa wystawione na sprzedaż.
Większość kupujących szukała oryginalnych strojów i detali do własnego użytku. Modne bowiem stało się dopełnianie współczesnych kreacji czymś niezwykłym i kunsztownym.
Zostało zaledwie kilkanaście niesprzedanych rzeczy: wielokolorowe peleryny z "Casanovy" i dziewczęce sukienki-mundurki z "Holendra tułacza". Jak informuje konserwator kostiumów Mariola Stasiak do kasy teatru wpłynęło około 13 tys. zł. Znacznie więcej niż z dwu poprzednich giełd, które przyniosły 8 tys. zł i 7,3 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?