Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cacek i Waranecki nadal rozmawiają

hof
Działacze Widzewa dni poprzedzające mecz ze Śląskiem spędzili na publicznej wymianie myśli o stanie i przyszłości piłkarskiego klubu z al. Piłsudskiego.

Grzegorz Waranecki, sponsor jednego z piłkarzy, na portalu społecznościowym wezwał Sylwester Cacka do oddania akcji za złotówkę, bo klub tonie. Główny widzewski akcjonariusz nie pozostał dłużny i odpowiedział Waraneckiemu, by nie kreował się na zbawcę i dobrodzieja klubu, bo robi na Widzewie dobry interes. Wyszło niesmacznie i nie brakowało głosów, że chodziło o darmową świąteczną promocję, którą Widzew nadal może zapewniać.
W sobotę obydwaj panowie zasiedli w loży VIP i nawet rozmawiali . Pewnie doszli do wniosku, że takie publiczne pyskówki nie mają sensu, jeśli obaj serio traktują Widzew.
Do dyskusji włączyli się także kibice. Przed meczem na jednej z trybun rozwiesili transparent. „ Budujemy wielki Widzew? Cacek pora na decyzję, ratujemy klub, czy nie?” W przerwie jednak zniknął. Nie wiemy, czy fani drużyny z al. Piłsudskiego otrzymali satysfakcjonującą ich odpowiedź, czy też służby dbające o dobre samopoczucie widzewskich decydentów zdecydowały się dyskretnie usunąć niewygodne hasło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany