Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezes MPO przed sądem

(mr)
Grzegorz K., według jego obrońcy, jest w złej kondycji fizycznej i psychicznej.
Grzegorz K., według jego obrońcy, jest w złej kondycji fizycznej i psychicznej. Maciej Stanik
Grzegorz K., były prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Łodzi, oskarżony m.in. o korupcję, działanie na szkodę spółki, oszustwo i ustawianie przetargów, stanął wczoraj przed sądem. Jednak proces się nie zaczął.

Jednym z trzech obrońców Grzegorza K. jest europoseł Janusz Wojciechowski.
Trzech obrońców, a wśród nich Janusz Wojciechowski (europoseł, były prezes NIK) złożyło bowiem wniosek o zmianę sędziego prowadzącego sprawę. Według obrony, nie gwarantował on bezstronności procesu. Chodziło o uzasadnienie decyzji o przedłużeniu aresztu. Sędzia Przemysław Domagała wyraził się w nim, że oskarżony potrafił wyłudzić od spółek 10 zł i wysłać pracowników do zrywania jabłek, co może świadczyć o jego chciwości, nikczemności i o zuchwałej bezkarności. Odniósł się w ten sposób do zarzutu prokuratury, że wykorzystywał pracowników i sprzęt MPO do celów prywatnych - pracowali w jego domu i ogrodzie pod Łodzią.
- Sąd przesądził o winie oskarżonego, a wyrok już został wydany
- mówił Janusz Wojciechowski.

Grzegorz K., według jego obrońcy, jest w złej kondycji fizycznej i psychicznej.

Dodał też, że śledztwo było tendencyjne, nie oskarżono osoby, która wręczała łapówkę. Prokuratura twierdzi, że Grzegorz K. wziął ponad 116 tys. zł łapówki od firmy dostarczającej kontenery i pojemniki na odpady, która wygrała przetarg rozpisany przez MPO.
Wniosek dotyczący zmiany sędziego nie został uwzględniony, ale sprawa została odroczona do 17 czerwca.
Grzegorz K. siedzi w areszcie od ponad roku. Wczoraj w sądzie miał przy sobie niebieską torbę. Wyglądał na przygnębionego. Janusz Wojciechowski twierdzi, że jest wrakiem człowieka.
Inne ciążące na K. zarzuty to m.in. wyłudzenie na szkodę MPO ponad 13 tys. zł przy nierzetelnym rozliczaniu delegacji i ryczałtu za używanie prywatnego samochodu do celów służbowych, ustawienie przetargu na zagospodarowanie odpadów biodegradowalnych.
Na ławie oskarżonych w tej sprawie zasiadają też Urszula T. i Jan O., byli członkowie zarządu MPO oraz przewodniczący rady nadzorczej Paweł J. i dwaj jej członkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany