Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były dyrektor ŁKS: Zaczekam aż kurz opadnie

Jan Hofman
Piłkarska spółka ŁKS 10 kwietnia wycofała drużynę z rozgrywek pierwszej ligi. Dzień później rezygnację złożył dyrektor generalny Zbigniew Domżał.

.
- Tego wymagała chwila - mówi. - Po co dyrektor w spółce, która nie ma już nic wspólnego ze sportową rywalizacją. Uznałem, że tak trzeba postąpić. Od razu jednak zaznaczę, że nie przystałem do żadnej grupy inicjatywnej, które marzą o odbudowie siły i znaczenia ŁKS.
Dlaczego?
- Chcę spokojnie przyjrzeć się sprawie z boku. Wiem, że powstało kilka kółek zainteresowań, które myślą o sukcesji po przechodzącej do historii futbolowej spółce ŁKS.
Taka postawa nie sprzyja konsolidacji środowiska...
- Nie chcę uczestniczyć w sporach i waśniach, kto ma większe prawo, by zabrać się za odbudowę dorosłego futbolu w klubie z al. Unii.
Czyli...
- Poczekam, aż opadnie kurz i wykrystalizuje się grupa, która rzeczywiście będzie miała na celu dobro ŁKS.

Zbigniew Domżał

A szerzej...
- Nie będzie im wyłącznie zależało na własnym interesie, nie będą pazerni na kasę i zaprezentują realne sposoby finansowania klubu w pierwszym roku po wielkiej zapaści. To musi być grupa, w której panować będzie spokój, czyli, inaczej mówiąc, współpracować będą ludzie, dla których animozje są obcym pojęciem.
Czasu jednak nie zostało dużo...
- Rzeczywiście. Oceniam, że ta środowisko ma na konsolidację i wypracowanie wspólnego planu działania miesiąc, góra półtora miesiąca.
Dlaczego tak krótko?
- Przecież trzeba podjąć próbę rejestracji nowego podmiotu w Łódzkim Związku Piłki Nożnej. Tam też muszą mieć czas na zapoznanie się z dokumentacją i na solidną analizę.
Po co analiza?
- Przecież trzeba sprawdzić, czy przypadkiem po roku sytuacja się nie powtórzy. Skoro jest chęć odbudowy ŁKS, to wszystko musi mieć zdrowe podstawy. Nie można kolejny raz dopuścić do partyzantki.
Co ze starą spółką?
- Pewnie będzie długo dryfować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany