Były dyrektor nie przyznaje się ani do winy, ani do złamania prawa. Chodzi o poręczenie trzech umów. Według nich szpital został zobowiązany do spłaty długów spółki Zakład Leczniczo-Diagnostyczny "Kopernik", która wydzierżawiła i wzięła w leasing sprzęt medyczny. Gdyby nie była w stanie spłacać rat, szpital był zobligowany do uregulowania zadłużenia.
Według ustaleń prokuratury, największą szkodę, bo aż ponad 26 mln zł, wyrządziła kolejna umowa podpisana między szpitalem również spółką "Kopernik". Prowadziła ona pracownię kardiologii interwencyjnej, pomimo że wojewódzki konsultant ds. kardiologii, ocenił, że nie potrzeba otwierać nowej tego typu pracowni. Do tego szpital nie miał zagwarantowanych funduszy na jej działalność. A według umowy spółka otrzymywała miesięczny ryczałt w wysokości 1 mln zł i to bez względu na liczbę i koszt wykonanych świadczeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"