Były bramkarz ŁKS, został prezesem Stali Mielec

Jan Hofman
Jan Hofman
01.03.2008  warszawa mecz pilki noznej o mistrzostwo i ligi legia warszawa lks nz boguslaw wyparlo sport pilka nozna liga fot grzegorz jakubowski / polskapresse
01.03.2008 warszawa mecz pilki noznej o mistrzostwo i ligi legia warszawa lks nz boguslaw wyparlo sport pilka nozna liga fot grzegorz jakubowski / polskapresse Grzegorz Jakubowski / Polskapresse
Bogusław Wyparło, znany dobrze kibicom piłkarskiej drużyny ŁKS jako popularny Bodzio W., został prezesem pierwszoligowej Stali Mielec.

Wyparło zastąpi na tym stanowisku Jacka Orłowskiego, który wczoraj złożył rezygnację z powodów osobistych. Orłowski był prezesem Stali od 7 lutego 2016 roku.
Dla Bodzia W. to debiut na takim stanowisku. Wcześniej pełnił mieleckim klubie różne funkcje - nie tylko piłkarza, ale też choćby trenera bramkarzy. Ostatnio był dyrektorem akademii.

45-letni Wyparło jest doskonale znany kibicom piłkarskim w Polsce. Wychowanek Stali Mielec największą popularność zyskał, grając w Łódzkim Klubie Sportowym. Za czasów występów w drużynie z al. Unii zadebiutował w reprezentacji Polski - w latach 1998-1999 zanotował trzy mecze w biało-czerwonych barwach. Wyparło grał też w Legii Warszawa, Ceramiki Opoczno, RKS Radomsko, Piotrcovii Piotrków Trybunalski i Pogoni Szczecin. Stal Mielec opuścił w 1997 roku przenosząc się ŁKS. Wrócił do Stali w 2013 roku. Dwa lata później zakończył karierę piłkarską.

Bogusław Wyparło mówił dla Expressu Ilustrowanego: - W 1998 roku ŁKS był najlepszą drużyną w Polsce. Stworzyliśmy bardzo zgraną paczkę, która chciała coś w piłce osiągnąć. ŁKS był wtedy stabilny finansowo, to zasługa sponsora, pana Antoniego Ptaka. Wszystko zagrało, dzięki czemu mogliśmy świętować wielki sukces. Mieliśmy w składzie zawodników albo na początku swojej kariery albo byli po przejściach, w ŁKS-ie chcieli coś udowodnić, jak na przykład Mirosław Trzeciak. Jako grupa trzymaliśmy się razem. Rafał Niżnik to jeden z lepszych piłkarzy, z jakimi grałem. Był naszym dyrygentem w środku pola. Miał żelazne płuca i stalowe nerwy, przez co nie mylił się z rzutów karnych. Szatnię trzymał Grzesiu Krysiak, nazywaliśmy go naszym chuliganem.
Późniejsze rozpoczęcie rozgrywek może wiązać się z brakiem fazy play-off. W takim przypadku kolejność byłaby ustalona po rundzie zasadniczej.
Nie każdy piłkarz doczekał się piosenki na swoją cześć. W 2011 roku w utworze „Plamy na słońcu” grupy Kazik na żywo była wzmianka o panu.
Kazik Staszewski zrobił mi miłą niespodziankę. Nie wiem skąd ten pomysł, może dlatego, że z Kazikiem przyjaźnimy się od wielu lat. Od czasu do czasu się odwiedzamy. Teraz to bardziej ja jeżdżę na jego koncerty. Zdrowie zawsze mi dopisywało. Rozegrałem 359 spotkań w ekstraklasie, 240 w I lidze. To daje ponad 600 spotkań na szczeblu centralnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany
Dodaj ogłoszenie