My, łodzianie, jak zwykle znaleźliśmy się na marginesie tych wyjątkowych historycznych wydarzeń. Mogliśmy boleśnie odczuć, że jesteśmy nikogo nie obchodzącą prowincją. Nie ze swojej winy, tylko z winy beznadziejnie rzadzacych miastem polityków. Oni zepchnęli nas na margines i żadne alibi w postaci strefy kibica w Manufakturze czy imprezy zwanej Miastem Kobiet tego nie zmieni. Prawdziwe zycie było w tych dniach gdzie indziej, co zawdzięczamy "dalekowzrocznej´" polityce trójcy rządzącej kiedyś Łodzią: Kropiwnicki - Tomaszewski - Nowicki.
To ona uznała, że starania o EURO nie są warte zachodu, bo to impreza, jak każda inna. Ważniejsza była budowa wielkiej hali, w której można rozgrywać pasjonujące cały świat, dające milionową oglądalność, mistrzostwa Europy w... kolarstwie torowym. Efekt jest taki, że mamy halę, czasami zwaną bunkrem przeciwatomowym, mieszczącą się obok jeszcze lepiej rozpoznawalnego Estadio da Gruz. O kumulującym milionowe straty torze kolarskim (patrz, co dzieje się w Pruszkowie) nikt nie chce słyszeć, podobnie jak o politykach, którzy postawili na wyjątkowo złego konia. Nadal jednak uważam, że tych ostatnich warto byłoby rozliczyć i poznać motywy ich działań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie