Była dyrektor MOPS tylko częściowo wygrała w sądzie ze swoim byłym pracodawcą

Sąd Okręgowy oddalił apelację byłej dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz apelację tej placówki. Uznał odwołania od wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia za bezzasadne. Wyrok jest prawomocny.

Była dyrektor ośrodka, po tym jak zwolniono ją z pracy, wystąpiła z pozwem przeciwko pracodawcy. Podnosiła, że przyczyna rozwiązania umowy jest nieprawdziwa, nie znajduje potwierdzenia w przeprowadzonych kontrolach i jest zbyt ogólnikowo sformułowana. Domagała się przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach i wypłacenia wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy.

Sąd Rejonowy po rozpatrzeniu sprawy zasądził od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na rzecz byłej dyrektor - z tytułu odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia - 33 tys. 340 zł (trzmiesięczne wynagrodzenie). W pozostałej części - przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach i zasądzenia wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy (poza wspomnianymi trzema miesiącami) - powództwo oddalił.

Sąd Okręgowy, rozpatrując apelację zauważył, że wbrew zarzutom, jakie obie strony stawiały sądowi rejonowemu, dokonał on prawidłowych ustaleń stanu faktycznego i trafnie określił konsekwencje prawne z nich wynikające. Zauważył, że wręczając kobiecie oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę, poza odczytaniem jego treści, nie przedstawiono jej szerzej okoliczności, które stały się podstawą decyzji pracodawcy, w szczególności, że przyczyny rozwiązania umowy wynikają z protokołu kontroli Biura Audytu Wewnętrznego.

Z drugiej strony sąd podkreślił, że w wyniku zawinionego przez powódkę rażącego niedbalstwa wystąpił konkretny skutek - realna konieczność zwrotu przez MOPS kwoty blisko 500 tys. zł.