Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była członkiem gangu oszustów. Wyłudzała pieniądze metodą "na policjanta". Była...woźna stanie przed sądem w Łodzi. Jakie zarzuty usłyszała?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Policjanci zatrzymali oszustkę z gangu wyłudzającego pieniądze metodą "na policjanta".
Policjanci zatrzymali oszustkę z gangu wyłudzającego pieniądze metodą "na policjanta". Policja/archiwum
Na ławie oskarżonych zasiądzie 40-letnia Kinga Z. Prokuratura zarzuca jej, że pełniła ważną funkcję w zorganizowanej grupie przestępczej z centralą w Anglii, która na dużą skalę w różnych miastach Polski wyłudzała pieniądze metodą „na policjanta”. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Gang oszustów metodą na policjanta rozbity. Była woźna stanie przed sądem w Łodzi

Proceder polegał na tym, że zwykle do osoby starszej dzwonił nieznany mężczyzna i zapewniał, że jest oficerem policji lub nawet Centralnego Biura Śledczego. Podkreślał, że tropi groźną szajkę oszustów i prosił o pomoc w jej rozbiciu. Jednocześnie przestrzegał, że oszczędności rozmówcy są zagrożone. I przekonywał, że rozmówca najlepiej zrobi, jeśli zgromadzi pieniądze trzymane w domu lub w banku i natychmiast – na przykład razem z kosztownościami – na krótki okres przekaże w depozyt policji, gdzie będą całkowicie „bezpieczne”.

Przeczytaj też o innych oszustach podających się za "policjantów"

Metoda na policjanta: przestępcza hierarchia

W gangu panowała ściśle określona hierarchia. Najniżej stali tak zwani odbieraki, którzy odbierali wyłudzone pieniądze i kosztowności od poszkodowanych i przekazywali swoim zwierzchnikom. Byli to tak zwani logistycy, którzy z jednej strony dbali o „odbieraków” zapewniając im transport do oszukanych seniorów, a z drugiej strony uzyskane od nich pieniądze przekazywali tzw. telefonistom. I to oni stali najwyżej w hierarchii: stali na czele gangu, telefonowali z Wielkiej Brytanii do pokrzywdzonych i przedstawiali się jako policjanci. Według śledczych, w tej grupie przestępczej było co najmniej dwóch „telefonistów”.

Metoda na policjanta: seniorzy nie dali się nabrać

Śledztwo w sprawie tej afery prowadziła Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Z jej ustaleń wynika, że oskarżona Kinga Z. z zawodu jest kucharką i kelnerką, jednak przed zatrzymaniem przez policję pracowało jako woźna w szkole poza Łodzią. Śledczy przedstawili jej cztery zarzuty. Jeden dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a trzy pozostałe próby wyłudzenia, we współpracy z „odbierakiem” Patrycją K. (jej sprawę wyłączono do osobnego rozpoznania), pieniędzy od trzech osób.

Próby zakończyły się fiaskiem, bowiem seniorzy albo nie dali się nabrać „policjantom”, albo posłuchali bankowców, którzy podczas wypłacania pieniędzy ostrzegali, że mogą paść ofiarą przestępców. Podczas przesłuchania Kinga Z. przyznała się do winy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany