Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Być jak Margaret Thatcher. Co trzeba zrobić, by zostać w polityce Żelazną Damą?

Sylwia Arlak
Wielu ludzi władzy marzy o tym, by być tak sprawnym i skutecznym, jak brytyjska była premier. Wydaje się, że najlepszym sposobem byłoby postępowanie tak jak Thatcher. Może jej styl przejmie polska szefowa rządu Ewa Kopacz.

Być jak Margaret Thatcher. Zdobyć uznanie światowej klasy politycznej i niektórych mediów. Przez 11 lat piastować urząd szefa rządu. Pokazać, że w świecie polityki kobiety też mają coś do powiedzenia. Choć Żelazna Dama wzbudzała kontrowersje, do dziś jest wymieniana jako jedna z najważniejszych postaci XX w. Aspirujący politycy - kto wie, może wśród nich jest także polska premier - zachodzą w głowę, jak powtórzyć ten sukces?

1. Dbaj o skromny styl
Ubiór i wygląd Margaret Hildy Thatcher zawsze był dopasowany - jak opisywali brytyjscy dziennikarze - do politycznej sytuacji. Jej styl momentalnie znalazł naśladowniczki wśród pań i zaskarbił sobie uznanie panów. Polityk chętnie wykorzystywała swój seksapil.

Alan Clark, poseł Partii Konserwatywnej, w swoich pamiętnikach zachwycał się jej oczami, nadgarstkami, kostkami. Były prezydent Francji François Mitterrand zwykł mawiać: "miała ona oczy Kaliguli i usta Marilyn Monroe". Choć Thatcher nie przywiązywała niegdyś większej uwagi do wyglądu, wszystko miało się zmienić w momencie jej wejścia do rządu. Odziana w kojarzącą się z mundurem garsonkę z watowanymi ramionami i dużymi guzikami, ze sznurem pereł, w charakterystycznej, starannie ułożonej fryzurze i oszczędnym makijażu przeszła wielomiesięczny kurs fonetyki. Margaret pozbyła się więc nie tylko kwiecistych sukienek i falban, lecz także akcentu typowego dla kas wyższych. Jej głos stał się bardziej sympatyczny, a wizerunek - wyważony. Na wyjazdy zagraniczne wybierała kostium nawiązujący kolorami do barw narodowych kraju, który odwiedzała. Jeśli wymagała tego sytuacja, nie wahała się jednak zamienić politycznego stroju na mundur wojskowy. Jej wypracowany przez lata gust znalazł nawet swoje określenie - "power dressing", czyli styl znamionujący władzę. Niektórzy twierdzą, że był on pierwszym przykładem stylu samicy alfa.

2. Torebka twoim orężem
Choć - jak twierdził jeden z brytyjskich posłów - w swojej torebce miała zawsze tylko szminkę, tę część garderoby nosiła niczym broń. I nie zawahała się jej użyć, jeśli tylko uznała to za stosowne.

Wszyscy pamiętamy incydent ze szczytu Wspólnoty z 1984 r, kiedy to Thatcher waląc swoją torebką w stół, powtarzała ze złością: "Oddajcie moje pieniądze". Wówczas wywalczyła dla Wielkiej Brytanii rabat - ulgę w składkach do wspólnej kasy. Torebka odegrała w polityce Żelaznej Damy tak istotną rolę, że ukuto nawet określenie "handbagging", oznaczające bezwzględne forsowanie swojego stanowiska przez uderzenia torebką. Można zarzucać Thatcher problemy ze zbytnią emocjonalnością, ale na pewno nie brak skuteczności. Wkrótce nikogo już nie dziwiło, że premier nigdy nie wychodziła bez słynnej torebki z domu. Dla niej też zawróciła kiedyś rządowy helikopter, bo zostawiła ją podczas pewnej wizyty pod Londynem. To niekwestionowanym znak firmowy pani premier.

3. Bądź silną, ale też skromną
Choć wielu nie traktowało tych słów poważnie - Margaret Thatcher sama o sobie mówiła jak o zwyczajnej kurze domowej z Grantham. Takiej, co potrafi zająć się domem, a przy okazji dogodzić dzieciom i mężowi. Dowodem na prawdomówność pani premier niech będzie fakt, że już w czasie wielkich politycznych sukcesów często sama gotowała. Nie czuła też, że pranie i prasowanie ubrań swoich dzieci na Downing Street 10 cokolwiek jej ujmuje. Mawiała: "Każda kobieta, która zna problemy związane z prowadzeniem domu, lepiej zrozumie trudności, które pojawiają się przy rządzeniu krajem''. Balansowanie między domem a pracą przysparzało jej wielu problemów. Dzieci, choć podziwiały matkę, narzekały, że tak rzadko spędza z nimi czas. Dzięki mężowi Denisowi, bez którego - jak zawsze powtarzała - nie osiągnęłaby tego wszystkiego, ich świat nie stawał jednak na głowie. Była nad wyraz opiekuńcza - o każdej porze wiedziała, co i gdzie robią jej dzieci. I to pomimo faktu, że w czasie wzmożonych stresów potrafiła pić przez całą noc. Poza słabością do alkoholu lubiła też posłuchać plotek. Ot, proste przyjemności kobiety lubiącej proste życie. Nawet w czasach, kiedy mogła pozwolić sobie na wszystko, starała się żyć oszczędnie. Nie była skąpa, po prostu nie lubiła zbędnych wydatków. Dlatego właśnie aranżacja mieszkania na potrzeby nowej premier kosztowała niecałe 2 tys. funtów. Bardzo często sprowadzała do niego własne rzeczy albo płaciła za te już dostępne z własnej kieszeni. Swoim ministrom w momencie przygotowywania ich siedzib też nie pozwalała na zbędne wydatki.
4. Nie słuchaj głosu partii
Thatcher niejednokrotnie stawała w poprzek polityki własnej partii i wobec tłumów. Budziła tym ogromne zdumienie partyjnych współtowarzyszy i całego społeczeństwa. Broniła za to swojego stanowiska. Gdy już podjęła jakąś decyzję, twardo się jej trzymała. Doskonale wiedziała, co chce osiągnąć, i w żadnym wypadku nie pozwalała innym na udaremnianie jej planów. Przez pierwsze miesiące po objęciu rządu ścierała się ze swoimi ministrami i chłodno traktowała pracowników służby cywilnej. Z tymi, którzy próbowali się jej jakoś sprzeciwiać, bardzo szybko się rozprawiała. A przecież opinii publicznej była znana jako nad wyraz ujmująca osoba. Nie uznawała konsensusu. Nad popularność stawiała wyznawane wartości. Jej niepopularne, często mocno kontrowersyjne decyzje dzieliły ludność. Sama była jednak niezwykle konsekwentna.

5. Nie bój się, że się narazisz
Zdarzało się, że zagraniczni dyplomaci miewali dość kontaktów z nią. Często nie potrafili zrozumieć jej intencji. Kiedy przed szczytem ekonomicznym w Tokio Japończycy zaproponowali jej ochronę złożoną z 20 mistrzyń karate, Thatcher odmówiła. Trzeba było im wyjaśnić, że premier nie tyle kwestionuje ścisłość ochrony, co jej sposób zapewnienia. Nie chciała by traktowano ją w szczególny sposób. Zgodziłaby się na taką ochronę dopiero wtedy, gdyby wszyscy pozostali delegaci mieliby zagwarantowane równie korzystne warunki.

Jej polityka zagraniczna - podobnie jak wewnętrzna - zyskała tyle samo zwolenników, co i przeciwników. Przez lata zdobyła wrogów sprzeciwiając się integracji europejskiej, czy krytykowaniem polityki radzieckiej. Dogadywała się za to z Michaiłem Gorbaczowem, czy Ronaldem Reaganem. Świat patrzył jak odpowiada siłą na argentyński atak na Falklandy. Żaden inny polityk naszych czasów tak bardzo nie podzielił społeczeństwa.

6. Bądź twarda wobec zagrożeń
Paradoksalnie niech o sile Żelaznej Damy świadczy fakt, że była najpewniej jedynym premierem Wielkiej Brytanii, na którym kiedykolwiek ciążył wyrok śmierci. Za "nieugiętą postawę wobec irlandzkiego separatyzmu" wydała go walcząca wówczas o oderwanie Irlandii Północnej od Zjednoczonego Królestwa terrorystyczna Irlandzka Armia Republikańska. Podczas konferencji konserwatystów, 12 października 1984 r., w Grand Hotelu w Brighton wybuchła bomba podłożona przez IRA. Ładunek rozsadził łazienkę apartamentu, w którym nocowała polityk. Tego dnia w murach hotelu zginęło pięć osób. Thatcher, choć na dobre przestała wierzyć w możliwość porozumienia z Irlandią, nie spadł z głowy choćby włos. Jak widać, nie było takiej siły, która mogłaby realnie zagrozić słynnej polityk.

7. Daj przykład innym kobietom
Lady Thatcher - możliwe, że wbrew własnym intencjom - stała się wzorem dla wszystkich feministek. Sama nigdy nie deklarowała się jako jedna z nich. Wielu ekspertów twierdzi nawet, że tak naprawdę żadna nic jej nie zawdzięcza. A przecież sprawiła, że sukces kobiet stał się czymś realnym. Ze zwyczajnej kobiety przeistoczyła się w kogoś, kogo głos na arenie światowej naprawdę się liczył. Jako pierwsza kobieta w historii Wielkiej Brytanii stanęła na czele rządu. Przez 11 lat rządziła twardą ręką. Kiedy wspominała mężowi jakiś czas wcześniej o swoich planach zdobycia przywództwa, ten podobno zapytał: "Przywództwa czego, Kochanie?". Zaszła daleko, bo była zdolna, znacznie bardziej zdeterminowana i odważniejsza niż jej koledzy. Zaprzeczała stereotypom. Świat polityki był i wciąż przecież jest światem mężczyzn. Budziła podziw nawet tych, którzy nie podzielali jej poglądów politycznych. "Nam z lewicy nie podobała się jej polityka, ale w głębi duszy imponowało nam, że za tym wszystkim stoi kobieta" - powiedziała Meryl Streep w wywiadzie dla "Daily Mail". Takich głosów od wielu kobiet na całym świecie było tysiące. Dla wzmocnienia ich pozycji Thatcher zrobiła wiele. Do dziś cytują jej słowa: "Jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane - powierz to mężczyźnie. Jeśli chcesz, by zostało zrobione - powierz to kobiecie".

8. Inspiruj artystów
Thatcher - chociaż wcale o to nie zabiegała - na dobre zmieniła oblicze brytyjskiej muzyki pop. Jej osoba inspirowała najznamienitszych muzyków, mimo że sama nie należała do melomanów. Budząca kontrowersje i dzieląca społeczeństwo polityka Żelaznej Damy ukształtowała brytyjskie listy przebojów w latach 80. Piosenki na jej temat tworzyli zarówno entuzjaści, jak i krytycy. To za jej rządów powstała anarchistyczna subkultura. Piosenka punkowej grupy Crass "How Does It Feel to Be the Mother of a Thousand Dead", będąca protestem przeciwko wojnie o Falklandy, została jednak uznana za zbyt śmiałą. Parlament szybko ją potępił i wszczęto śledztwo z powodu jej obsceniczności. Nie wszyscy muzycy mieli jednak odwagę posunąć się ze swą twórczością aż tak daleko. "Myślę, że dość wcześnie zdałem sobie sprawę, że pomysł obalenia Thatcher za pomocą muzyki pop jest zbyt ambitny" - skomentował sprawę Richard Coles z duetu The Communards. Ci, którzy w czasie jej rządów nie chcieli przy okazji wydawania swych krążków prowadzić politycznej agitacji, i tak nie uniknęli komentarza opisującego rzeczywistość. Słowem: obok postaci Thatcher nie sposób było przejść obojętnie. Musiał wiedzieć o tym nawet prosty chłopak z gitarą.

Opracowane na podstawie"The Times"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Być jak Margaret Thatcher. Co trzeba zrobić, by zostać w polityce Żelazną Damą? - Portal i.pl

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany