Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżetowe rozterki. Czy Franciszek Smuda zostanie w Widzewie?

Jan Hofman
Nie jest żadną tajemnicą, że pojawienie się w Widzewie Franciszka Smudy było zasługą człowieka Murapolu - Michała Sapoty.

Były selekcjoner reprezentacji Polski nie był tani, ale szybko zdecydowano się na jego zatrudnienie.

Jakiś czas temu Sapota mówił: - Smuda nie zarabia w Widzewie 30 tysięcy złotych miesięcznie. Może tyle zarabiać, ale w przyszłości. Jest taka opcja, ale nie na tym poziomie rozgrywkowym. Kontrakt podpisaliśmy na kilka lat, a wynagrodzenie trenera jest schodkowe. Będzie rosło po każdym kolejnym awansie.

I teraz pojawia się pytanie, czy nowe władze piłkarskiej spółki z al. Piłsudskiego będą chciały płacić tak duże pieniądze trenerowi, bo to na pewno będzie znaczne obciążenie dla budżetu drużyny. Jeśli nie, to na pewno popularny „Franz” zdecyduje się na szukanie nowego pracodawcy.

W tej chwili Widzew nie może narzekać na brak pieniędzy. Dzięki doskonałej sprzedaży karnetów, a także cały czas rozrastającej się liczbie sponsorów klubu, RTS jest wypłacalny i budżet na następny rok już został zabezpieczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany