Budowlani. W sądzie jest wniosek o upadłość siatkarskiego klubu!

Chodzi o zawodniczkę Monikę Kutyłę. Wcześniej były wysyłane wezwania windykacyjne o zapłatę zaległości,  ale Budowlani nie odpowiadali. Stąd wniosek o upadłość. – Najpierw sąd musi stwierdzić, że dług istnieje – mówi prezes Marcin Chudzik w „Gazecie Wyborczej”.
To prawda, ale... jesteśmy ciekawi czy przed przyznaniem dotacji na kluby sportowe władze Łodzi wiedziały o całej sytuacji. Wszak hasłem wypisanym wielkimi literami na sztandarach UMŁ jest to, że kluby muszą być czyste jak łza, żeby dostać złotówkę od miasta.
Władze dmuchają na zimne, mając doskonale w pamięci, jak do wiatru wystawił je Sylwester Cacek. Siatkarski klub Budowlani dostał od miasta najwyższą dotacją na drugie półrocze w wysokości 690 tysiący złotych, o 40 tysięcy zł więcej niż w pierwszym półroczu. Czy nikt w urzędzie miasta Łodzi nie ma obawy, że ta kasa, a może jej część pójdzie na spłatę ewentualnych długów? Może warto byłoby przeprowadzić audyt w klubie i poznać jego prawdziwą finansową sytuację.
(PAS)