Budowlani podejmują Dąbrowę. Już potrafiły z nimi wygrać

To spotkanie niezwykle istotne dla obu stron. Gdyby podopiecznym trenera Adama Grabowskiego udało się wygrać za trzy punkty, awansowałyby na piąte miejsce w tabeli. Zaś porażka oznacza, iż pozostaną na siódmej pozycji. Z kolei jeżeli to dąbrowianki zgarną pełną pulę, znajdą się na wysokim, czwartym miejscu.

Z pewnością będzie to szczególny mecz dladwóch łodzianek – Natalii Nuszel oraz Magdaleny Śliwy. W sezonie 2012/2013 reprezentowały bowiem barwy Dąbrowy.

Sen z powiek Grabowskiemu spędza przede wszystkim sytuacja zdrowotna w zespole. Kontuzje leczą bowiem dwie podstawowe zawodniczki – libero Agata Durajczyk oraz środkowa Olga Trach. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że obie będą wieczorem do dyspozycji szkoleniowca. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie znaczenie ma ich obecność w drużynie.
Wiadomo, iż nie zagra młoda środkowa Aleksandra Sikorska.

Obyśmy zobaczyli dziś powtórkę z meczu z 23 listopada ubiegłego roku. Wówczas Dąbrowa i Budowlani walczyły na południu Polski. Po pierwszym secie wydawało się, że gospodynie nie będą miały żadnych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa, wygrały go bowiem 25:13. Jednak to łodzianki były górą w trzech kolejnych partiach (28:26, 25:23, 25:20), rozgrywając chyba swoje najlepsze spotkanie w sezonie. To właśnie po tym starciu w Dąbrowie doszło do zmiany trenera.