Ogniwo to najsłabsza z czterech drużyn występujących w grupie mistrzowskiej, ale trener Budowlanych Przemysław Szyburski przestrzegał swoich podopiecznych przed lekceważeniem tego rywala. Może dlatego łódzcy rugbiści od razu ruszyli do ataku, którego nie przetrwała obrona Ogniwa.
Pierwszy raz na pole punktowe rywali już w 4 min przedarł się świetnie dysponowany tego dnia Patryk Reksulak (w sumie zdobył 20 punktów!). Później efektownym rajdem przez ponad pół boiska, zakończonym kolejnym przyłożeniem, popisał się Irakli Bagaturia, a z bonusowego punktu łodzianie cieszyli się już w 25 min, kiedy po raz czwarty w tym meczu piłkę na polu punktowym rywali położył Marek Grabowski.
Do przerwy gospodarze prowadzili 40:0 i na tym właściwie skończyły się emocje. Druga połowa w wykonaniu Budowlanych nie była tak efektowna.Warto jednak odnotować powrót na boisko po kontuzjach Tomasza Grodeckiego i Łukasza Żórawskiego.
Master Pharm Budowlani Łódź – Ogniwo Sopot 45:5 (40:0)
Punkty dla Budowlanych: Reksulak 20, Kowalewski 10, Bagaturia 5, Grabowski 5, Mirosz 5; dla Ogniwa: Kurdelski 5.
Master Pharm Budowlani: Kościelski, Grabski, Mchedlidze (50, Pędziwiatr), Karpiński II (30, Urbaniak), Kowalewski, Stępień, Dułka (55, Similski), Mirosz, Abashidze (55, Rowiński), Reksulak, Matyjak, Grabowski (38, Grodecki), Kozakiewicz, M. Krześniak (40, Żórawski), Bagaturia (63, Grabia).
W drugim meczu grupy mistrzowskiej liderująca w tabeli Arka w derbach Wybrzeża rozbiła 44:5 Lechię Gdańsk, która będzie kolejnym rywalem Budowlanych (25 kwietnia w Gdańsku).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć