Budowlani chcą wreszcie poradzić sobie z Muszynianką

Trzeba przyznać, że prowadzona od lat przez trenera Bogdana Serwińskiego drużyna Muszynianki to wyjątkowo niewygodny przeciwnik dla Budowlanych.
Po jedenastu rozegranych spotkaniach w lidze łodzianki zawsze schodziły bowiem z parkietu pokonane, a jedynie dwukrotnie udało im się urwać punkt, czyli ulec 2:3. Miało to miejsce w sezonie 2010/2011 w Łodzi oraz w poprzednim sezonie w Muszynie. Zawsze powtarzamy, że nie warto przywiązywać przesadnie wielkiej wagi go wszystkich statystyk, jednak akurat to zestawienie można uznać za nieprzypadkowe.

W tych rozgrywkach rywalki Budowlanych nie spisują się na razie najlepiej. Zajmują przecież piąte miejsce, a dziewczyny trenera Adama Grabowskiego są na czwartej pozycji. Obie drużyny mają identyczny bilans (4 zwycięstwa, 4 porażki).
Nasz zespół jest na fali po niespodziewanym triumfie w Dąbrowie Górniczej i zapowiada, że postara się wykorzystać historyczną szansę pokonania Muszynianki. Poza kontuzjowaną od dłuższego czasu Aleksandrą Sikorską szkoleniowiec ma do dyspozycji wszystkie zawodniczki. Być może w Muszyniance zagra już Czeszka Tereza Matuszkowa-Ross, którą działacze pozyskali w tym tygodniu.

W Budowlanych po cichu liczą, że rywalki będą już myśleć o meczu w Wiedniu z SVS Post Schwechat w 1/16 finału Pucharu CEV.
Niektórzy żartują, iż dzisiaj powinniśmy zobaczyć starcie teamów w trzyosobowych składach. W Budowlanych występują przecież byłe siatkarki Muszynianki (Sylwia Pycia, Dorota Ściurka i Ewa Cabajewska), zaś w szeregach gości Magdalena Piątek, Sylwia Wojcieska oraz Karolina Różycka (dawniej Kosek), które reprezentowały kiedyś barwy drużyny z Łodzi.

W innym dzisiejszym meczu dziewiątej kolejki Siódemka SK Bank Legionovia Legionowo podejmie Atom Trefl Sopot (20.30).