Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa trasy W-Z: dzień pierwszy. Koszmarne korki w centrum [ZDJĘCIA, FILM]

(gb)
Dojazd z Retkini koszmarny, z Widzewa na "trzy z plusem" - tak w jednym zdaniu można określić sytuację na drogach po pierwszych godzinach od wprowadzenia nowej organizacji uchu na trasie W-Z.

ZOBACZ FILM

Drogowcy i policja mają już pierwsze wnioski. Wiadomo, że w kilku miejscach poprawione ma być oznakowanie i działanie sygnalizacji świetlnej. Przede wszystkim ustawiony ma być nowy cykl świateł na skrzyżowaniu al. Mickiewicza z ul. Żeromskiego. To właśnie na al. Mickiewicza od al. Włókniarzy do ul. Żeromskiego od rana tworzył się gigantyczny korek. Jeszcze przed ul. Łąkową trasa zawęża się do jednego pasa ruchu, sznur aut sięga al. Włókniarzy i posuwa się niezwykle wolno.
Dodatkowo po al. Mickiewicza kursują policyjne patrole, które nie pozwalają autom osobowym korzystać z bus pasów.
Bardzo zakorkowana od rana jest także al. Politechniki w kierunku centrum. Ogromny tłok jest także na ul. Wróblewskiego. Stoją także auta na ul. Inżynierskiej oraz ul. Radwańskiej.

Tłoczno jest również na ulicach objazdowych dla trasy W-Z. Dużo aut korzysta z ciągu ulic Żwirki i Wigury. Korkują się okolice skrzyżowań z ulicami: Piotrkowska, Kościuszki, Wólczańska i Politechniki. Duży ruch jest także w ciągu ulic Nawrot i Zamenhofa. Drogowcy chcą zlikwidować jeszcze dziś znak pozwalający z al. Kościuszki skręcić w ul. Zamenhofa.
Dojazd z Widzewa nie sprawiał rano problemu kierowcom, choć zdecydowanie więcej osób wybrało ul. Przybyszewskiego. Przed skrzyżowaniem z ul. Lodową czekać trzeba było nawet 5 zmian świateł, zanim udało się je pokonać. Większy niż zwykle ruch był także na ul. Przędzalnianej.
Niewielki ruch był na al. Piłsudskiego w kierunku centrum. Przy skrzyżowaniu z ul. Kilińskiego, gdzie stoją znaki nakazu skrętu wielu kierowców próbowało jechać dalej na wprost. Byli zatrzymywani przez strażników miejskich, którzy kazali im zawracać i kierowali w drogi objazdowe.
Od rana sporo problemów miało MPK. Z powodu zatrzymań w ruchu tramwaje i autobusy jeździły opóźnione oraz przepełnione. Na własnej skórze przekonała się o tym prezydent Hanna Zdanowska, która chciała dziś do pracy przyjechać autobusem. Nie udało jej się wsiąść do pojazdu przy dworcu Kaliskim, bo autobus linii 98. który podjechał był przepełniony. Pani prezydent wsiadała dopiero do następnego. Głowa miasta zapowiedziała też, że MPK zwiększy częstotliwość kursowania linii Z10. Odjazdy autobusów na trasie W-Z mają być też dopasowane do przyjazdów tramwajów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany