Budowa stadionu ŁKS. Warto było czekać 30 miesięcy? ZDJĘCIA

Jesienią 2019 roku Łódzki Klub Sportowy wyemitował pierwszy odcinek „Raportu z budowy” stadionu z prawdziwego zdarzenia przy al. Unii. Odtąd Marek Rosa na początku każdego miesiąca stawał naprzeciwko kamery i odpowiadał cierpliwie na pytania rzecznika prasowego klubu Bartosza Króla, dotyczące postępu prac.

- Pamiętam, gdy pierwszy raz przyjechałem na stadion - mówi Rosa, kierownik kontraktu z firmy Mirbud. - Była tu tylko jedna trybuna, a w tej chwili jest piękny kompletny stadion. W ostatnim etapie budowy, montowaliśmy tablicę wyników, telebimy, nowe miejsca dla komentatorów i piłkarskich analityków, ekipy obsługującej system wideoweryfikacji VAR, a także był rozbudowywany system podgrzewania murawy.

Realizacja inwestycji, która kosztowała 129 mln zł, nie należała to łatwych, zarówno z punktu widzenia Mirbudu, jak i klubu. Rosa jest zdania, że to największe wyzwanie w jego karierze.

Budowlańcy musieli wznosić trzy brakujące trybuny, zapewniając jednocześnie funkcjonowanie tej jednej, już wcześniej postawionej, oraz boisku, na którym ŁKS cały czas rozgrywał mecze. W związku z tym cała logistyka związana z budową odbywała się od zewnętrznej strony obiektu. Ciężki sprzęt nie mógł wjechać na jej teren od strony murawy. Przy prowadzeniu inwestycji nie pomagały pandemia koronawirusa i obostrzenia, wymuszające ograniczenie liczby pracowników na budowie.

W trakcie ostatnich 2,5 roku na placu budowy pojawiło się 400 pracowników i 80 firm podwykonawczych. Efektem ich starań jest oddanie do użytku nowoczesnego obiektu sportowego o pojemności ok. 18 tys. widzów.
To już trzeci stadion w historii piłkarskiego ŁKS i zarazem drugi wzniesiony przy al. Unii.
Warto podkreślić, że aktualnie firma buduje stadiony dla Wisły Płock i Odry Opole. Widać, że taki ładny stadion, jak otrzymał ŁKS, chcą mieć także w innych polskich miastach.