Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalny mord w Wielkiej Brytanii: Małżeństwo z Chodzieży ofiarą własnego syna?

Arkadiusz Dembiński
Małżeństwo ze Studzieńca (powiat chodzieski) pojechało na Wyspy Brytyjskie szukać pracy. Zamiast lepszego życia spotkała ich śmierć
Małżeństwo ze Studzieńca (powiat chodzieski) pojechało na Wyspy Brytyjskie szukać pracy. Zamiast lepszego życia spotkała ich śmierć archiwum rodzinne
Brutalny mord w Wielkiej Brytanii. Nie żyje pochodzące z Wielkopolski małżeństwo. Zostali brutalnie zamordowane na Wyspach Brytyjskich. Prawdopodobnym sprawcą zabójstwa jest 28-letni syn ofiar.

Jak podaje portal naszestrony.co.uk, zwłoki małżeństwa odnaleziono w lany poniedziałek nad ranem. Wiele wskazuje na to, że życie odebrał im ich chory psychicznie syn, 28-letni Kamil, który został zatrzymany tuż po dokonaniu makabrycznego odkrycia. Z domu wyprowadzono go z kajdankami na rękach. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze opatrzyli mu nadcięte nadgarstki, po tym jak wcześniej próbował popełnić samobójstwo - relacjonowali dziennikarze tego portalu.

Brutalny mord w Wielkiej Brytanii wstrząsnął mieszkańcami powiatu chodzieskiego oraz polską społecznością na Wyspach Brytyjskich

Zmarli Polacy mieli po 54 lata.
- Nie mogę w to uwierzyć. Jeszcze kilka tygodni temu widziałam pana Leszka w naszym kościele, gdy przyjechał do Polski - przyznaje wstrząśnięta informacją o morderstwie jedna z mieszkanek Studzieńca, znająca ofiary tej tragedii.

Pan Leszek i jego żona Małgorzata, jak wielu Polaków, wyjechali za pracą na Wyspy Brytyjskie. Jak twierdzą nasi rozmówcy, często wracali oni do kraju. Pracowali w jednej z fabryk. Na emigrację pojechał z nimi ich 28-letni obecnie syn.

- To była miła rodzina. Leszek, czyli ojciec, miał trudności z poruszaniem się i musiał jeździć na wózku, ale Kamil i jego żona na zmianę się nim zajmowali - opowiadała 64-letnia Faye Peacock, sąsiadka cytowana przez "Daily Mail".

Na razie nie wiadomo, co było powodem tak drastycznego zachowania się 28-latka. Czy doszło do kłótni pomiędzy nim i jego rodzicami? Według sąsiadów oskarżony o zabójstwo rodziców mężczyzna mógł przestać zażywać leki.

Jak podają polonijne media, rodzice byli bardzo oddani swojemu dziecku. "Zmiany w pracy ustawili tak, by z chorym psychicznie synem zawsze ktoś był w domu. W dniu tragedii oboje korzystali z dnia wolnego od pracy" - czytamy na jednej ze stron, prowadzonych przez polonijnych dziennikarzy.

Z racji tego, że do zbrodni doszło w Wielkiej Brytanii, 28-latek będzie sądzony na miejscu, przed brytyjskim wymiarem sprawiedliwości. Za podwójne morderstwo grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Mężczyzna będzie przebadany także przez psychiatrów.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Brutalny mord w Wielkiej Brytanii: Małżeństwo z Chodzieży ofiarą własnego syna? - Głos Wielkopolski

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany