Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne morderstwo przy ul. Waryńskiego. Dla zabawy bili i dusili mężczyznę

(mr)
polskapresse
20 i 25-latek brutalnie zabili mężczyznę samotnie mieszkającego w kamienicy przy ul. Waryńskiego w centrum Brzezin. Zbrodnia wydarzyła się w nocy z 30 czerwca na 1 lipca ubiegłego roku. Jak wynika z dokonanych ustaleń, oskarżeni, którzy wcześniej znali się jedynie z widzenia, spotkali się u wspólnego znajomego.

Gdy opuścili jego mieszkanie, zaczęli wspólnie spożywać alkohol, który kilka razy kupowali na pobliskiej stacji paliw. Po pewnym czasie dołączył do nich 56-latek, znajomy 25-latka. Pijąc alkohol stali przy kamienicy, w której zamieszkiwał pokrzywdzony. W pewnym momencie do jego mieszkania wrzucili przez otwarte okno butelkę po wódce.

Rozbił butelkę na głowie ekspedientki-FILM

Stwierdzili także, że otwarte są drzwi wejściowe. 56-latek pozostał na zewnątrz, a następnie wrócił do domu. Pozostali dwaj mężczyźni weszli przez otwarte drzwi do mieszkania. Panował w nim duży nieład. Na łóżku leżał pokrzywdzony, który najprawdopodobniej spał. Widząc go, oskarżeni zaczęli go bez powodu atakować – zebrane dowody dają podstawę do przyjęcia, że traktowali to jako formę „zabawy”. Początkowo próbowali podpalić zapalniczką pościel, w której leżał pokrzywdzony, ta jednak najprawdopodobniej była wilgotna, gdyż nie chciała się palić. Następnie pokrzywdzony był przez napastników duszony poprzez dociskanie do szyi poręczy od krzesła, a następnie uderzany oderwaną od niego nogą po głowie i twarzy. Kiedy oskarżeni wychodzili z mieszkania, pokrzywdzony dawał jeszcze znaki życia – słychać było jego charczenie. Po wyjściu z miejsca zbrodni, jeden z podejrzanych wyrzucił w pobliżu nogę od krzesła, którą zadawane były obrażenia. Następnie rozstali się.

Zwłoki pokrzywdzonego znalezione zostały 3 lipca. Przeprowadzone oględziny, a następnie sądowo-lekarska sekcja zwłok, doprowadziły do ujawnienia licznych obrażeń. Przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy.
Jak wskazują zebrane dowody, 25-latek chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, podżegał znajomego 56-latka, do złożenia fałszywych zeznań. Na jego „prośbę” mężczyzna ten zeznał w szczególności, że nie widział go by wchodził do mieszkania pokrzywdzonego i że zauważył go wracającego do domu. Te ustalenia znalazły odzwierciedlenie w przedstawionych zarzutach, a aktem oskarżenia objęty został także 56-latek, który pozostaje pod zarzutem składania fałszywych zeznań.
20-latek natomiast, dwa dni po zdarzeniu opuścił granice Polski, udając się do Norwegii.

Prokurator i policjanci cały czas pracowali nad odtworzeniem przebiegu zdarzenia. Całokształt ustaleń dał podstawę do zarzucenia zbrodni zabójstwa 20-latkowi i jego o 5 lat starszemu znajomemu. 20-latek zatrzymany został 7 października ubiegłego roku, po powrocie do Polski. Obaj oni zostali tymczasowo aresztowani.

Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze nie mniejszym niż lat 12 z dożywociem włącznie. 56-latek odpowie natomiast przed sądem za składanie fałszywych zeznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany