Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bramkarz Wojciech Pawłowski, obrońca Sebastian Rudol i pomocnik Henrik Ojamaa mogą odejść z Widzewa

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Bramkarz Wojciech Pawłowski nie jest już mile widziany w Widzewie
Bramkarz Wojciech Pawłowski nie jest już mile widziany w Widzewie grzegorz gałasiński
Działacze pierwszoligowego Widzewa oficjalnie poinformowali, że trzech piłkarzy otrzymało tzw. wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Mowa o bramkarzu Wojciecha Pawłowskim, obrońcy Sebastianie Rudolu oraz pomocniku Henriku Ojamie.

Wynika z tego, że ci zawodnicy nie są widziani w kadrze łódzkiego zespołu we wiosennych zmaganiach o punkty.

Czy zgodzą się odejść już teraz?

Oczywiście, nie ma pewności, że wszyscy już tej zimy rozwiążą kontrakt z klubem z al. Piłsudskiego. Nie mają przecież takiego obowiązku (wszyscy mają ważne umowy). Jeśli jednak tego nie uczynią, zapewne trafią do występujących w klasie okręgowej widzewskich rezerw.

Sebastian Rudol

Sebastian Rudol trafił do Widzewa w lipcu 2019 roku i razem z resztą drużyny wywalczył awans do Fortuna 1 Ligi. Środkowy obrońca w swoim pierwszym sezonie w czerwono-biało-czerwonych barwach był podstawowym zawodnikiem w zespole trenera Marcina Kaczmarka. Uzbierał 22 występy w II lidze, z których 19 rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. 25-latek spędził na boisku łącznie 1784 minuty, a do swojego dorobku dołożył dwa występy w Pucharze Polski, w którym widzewiacy mierzyli się ze Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa. Po awansie na zaplecze ekstraklasy Rudol początkowo był pierwszym wyborem trenera Enkeleida Dobiego, lecz z czasem stracił miejsce w podstawowej jedenastce. Na boiskach Fortuna 1 ligi zaliczył cztery spotkańia, w trakcie których trzykrotnie grał od 1. minuty meczu.

Wojciech Pawłowski

Wojciech Pawłowski został zawodnikiem Widzewa latem 2019 roku i początkowo był zmiennikiem Patryka Wolańskiego. Decyzją trenera Marcina Kaczmarka Pawłowski wskoczył do składu na mecz ze Stalą Rzeszów, w którym spisał się doskonale, by następnie strzec widzewskiej bramki przez resztę sezonu, aż do feralnego spotkania 33. kolejki przeciwko Resovii, w którym otrzymał czerwoną kartkę za zagranie ręką poza polem karnym. Swoimi efektownymi paradami na przestrzeni całego sezonudołożył cegiełkę do awansu czterokrotnego mistrza Polski na zaplecze ekstraklasy, rozgrywając łącznie 27 meczów w II lidze oraz dwa w Pucharze Polski. W sezonie 2020/21 Pawłowski rozpoczął rozgrywki jako podstawowy golkiper łódzkiego klubu, jednak z czasem stracił miejsce między słupkami na rzecz Miłosza Mleczki. Jego licznik gier w lidze i pucharze w aktualnym sezonie zatrzymał się na trzech występach.

Henrik Ojamaa

Najkrócej z zawodników, którzy po zakońceniu rundy jesiennej sezonu 2020/2021 dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu, w Widzewie jest Henrik Ojamaa, który wzmocnił szeregi klubu z al. Piłsudskiego w lutym tego roku roku. Reprezentant Estonii zagrał w 14 meczach na boiskach II ligi, a po awansie dorzucił kolejne 10 spotkań w Fortuna 1 Lidze oraz 2 występy w Fortuna Pucharze Polski. Warto podkreślić, że to właśnie w 1/32 finału "Pucharu Tysiąca Drużyn" 29-latek zanotował swojego jedynego gola dla łodzian, zdobytego przeciwko Unii Skierniewice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany