Bosak nie zatańczy. A wszystko przez Wieniawę

Trzeba przyznać, że o bardzo duże pieniądze. Pandemia koronawirusa sprawiła, że wstrzymano prace na planach filmowych oraz nagrania popularnych programów telewizyjnych.

Wstrzymano też prace przy „Tańcu z Gwiazdami”. Po zaledwie dwóch odcinkach tanecznego show ogłoszono, że rywalizacja zostanie wznowiona dopiero jesienią.

Teraz jednak media donoszą, że trudno będzie zgromadzić na planie wszystkich uczestników. Może zabraknąć m.in. Marcina Bosaka. W mediach pojawiły się informacje, że aktor znany głównie z „M jak miłość”, czuje się niedoceniony.

„Pudelkowi” udało się dotrzeć do osoby z otoczenia 40-latka, która twierdzi, że ten porzucił marzenia o kryształowej kuli z powodów finansowych.

Zrezygnował z występów w „Tańcu z Gwiazdami”, ponieważ dowiedział się, że Julia Wieniawa ma prawie dwa razy wyższą stawkę. On miał dostawać 8, ona aż 15 tysięcy złotych za jeden odcinek. Bosak jest znanym aktorem z ogromnym dorobkiem, a ona stawia w show-biznesie pierwsze kroki. Jego zdaniem to nie jest sprawiedliwe.

- Nie mogę się na ten temat wypowiadać, ponieważ jestem związany kontraktem - mówił proszony o komentarz Marcin Bosak, który tańczył w 11. edycji „Tańca z Gwiazdami” w duecie z Wiktorią Omyłą.