Boruta-Widzew. Piąte z kolei zwycięstwo jest konieczne

Po wpadkach na początku października (porażki z Jutrzenką w Łodzi 0:2 i w Bełchatowie ze Zjednoczonymi 0:1) widzewiacy wygrali cztery razy z rzędu bez straty gola (z Mazovią 3:0, z Andrespolią, Polonią i Zjednoczonymi Stryków po 2:0). Daje to nadzieje na komplet punktów w pozostałych tegorocznych spotkaniach i ,,zimowanie’’ w pierwszej trójce tabeli.

Boruta był kiedyś trzecią siłą piłkarską w okręgu łódzkim. Zgierzanie grali trzy lata na zapleczu ekstraklasy (czwarte miejsce w sezonie 1991/1992). W klubie rozpoczynali kariery m.in. Tomasz Kłos, Jacek Płuciennik, Grzegorz Krysiak i grał Maciej Kozłowski, popularny, zmarły już aktor).

Teraz Boruta jest na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 15 pkt (4 zwycięstwa, 3 remisy, 10 porażek, bilans goli 14:25). Tak niska lokata to efekt pięciu z rzędu przegranych (z Andrespolią 0:1, Zjednoczonymi S. 1:3, Włókniarzem 0:2, z Mechanikiem 1:2 i z Zawiszą Pajęczno 0:3).

Wcześniej zgierzanie odnotowali jednak kilka wyników, które nie pozwalają na lekceważenie tej drużyny. Prowadzony przez Kacpra Rusa zespół jest ostatnim, który nie przegrał z trzecimi w tabeli Zjednoczonymi Bełchatów (2:2 w Zgierzu). Potrafił także zremisować 0:0 w Bełchatowie z rezerwami GKS i 1:1 w Warcie z Jutrzenką (czyli drużynami, z którymi łodzianie doznali porażek).

W Widzewie nie zagrają: Daniel Maczurek, Łukasz Fornalczyk i Mariusz Rachubiński. Wystąpi Michał Czaplarski.