18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boniek: Trener nie wygrywa meczów

(-)
Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Polskapresse
- Mecz z Czechami nie był efektem błędów trenera, ale zawodników. Nigdy mi się nie zdarzyło, kiedy jeszcze grałem w piłkę, żebym po meczu mógł powiedzieć, że wygrałem dzięki trenerowi albo przegrałem przez niego. Trener nie wygrywa meczów - powiedział Zbigniew Boniek na antenie TVN 24 o przyczynach porażki reprezentacji Polski w meczu z Czechami.

Boniek podkreślił, że całej winy za niepowodzenie polskiej reprezentacji nie można zwalać na Franciszka Smudę. - Trzeba uszanować decyzję Franka o odejściu ze stanowiska. Trzeba dać mu trochę spokoju, bo gdybyśmy chcieli przeanalizować jego ostatnie 2,5 roku pracy z kadrą, byłoby to dla niego bardzo ciężkie. Popełnił w tym czasie wiele błędów.

Kto zdaniem Bońka powinien zostać następcą Smudy? - Wszystko jedno. Wszyscy kandydaci są dobrzy, bo praca selekcjonera to najlepsza robota na świecie. Nie liczy się to, jakie się rezultaty osiąga. Ważne, żeby w ogóle się na tę posadę zakwalifikować.
Zbigniew Boniek
Była legenda polskiej reprezentacji przyczyn porażki doszukuje się raczej w postawie piłkarzy. - Jeśli chodzi o umiejętności, to nasi piłkarze są dość dobrzy, żeby osiągnąć sukces. Ale na turnieju nie mieli liderów i nie wytrzymali presji. Nie było kogoś, kto wziąłby grę na siebie i potrafił wykrzesać coś więcej z kolegów z zespołu - stwierdził Boniek.

- Nie ma co ukrywać, że to był najsłabszy występ polskiej reprezentacji na mistrzowskiej imprezie, bo przecież graliśmy u siebie. Gdybyśmy taki wynik osiągnęli na turnieju rozgrywanym na obcej ziemi, to piłkarze nie mieliby po co wracać do Polski - ocenił były piłkarz między innymi Juventusu Turyn.

Boniek przyznał równocześnie, że spodziewał się lepszej postawy Biało-Czerwonych. - Wydawało mi się, że w tej drużynie jest wszystko w porządku i tak szczerze, to mi też udzielił się entuzjazm przed turniejem. Okazało się jednak, że jeśli chodzi o naszą kadrę, to jest piach. Kompletny piach, a na piachu nic nie wyrośnie - podkreślił.

Dodał też, że nie rozumie postawy reprezentantów po przegranym meczu z Czechami. - Jak się takiego meczu, jak ten z Czechami nie wygrywa, to trzeba siedzieć cicho i się nie odzywać. Nie wykonali czegoś, na co liczyło całe społeczeństwo, a już po pięciu minutach piłkarze mówili o tym, że w przyszłości będzie lepiej. To jest efekt słabości. Mieli być dobrzy, a byli słabi.

Były reprezentant Polski dostrzega też inne przyczyny porażki. - Dla nas sukcesem jest od dawna sam awans na imprezę. Trzeba to zmienić, bo to jest myślenie małostkowe. Musimy zmienić mentalność piłkarzy.

Boniek odniósł się również do tego, czy na swoim stanowisku powinien pozostać Grzegorz Lato. - Skoro on ma ponieść konsekwencje za porażkę na Euro, to jeśli wyszlibyśmy z grupy, to Lato pierwszy zostałby uhonorowany medalem, tak? Czegoś chyba nie rozumiem - tłumaczył Boniek.

Na pytanie, czy będzie kandydował na stanowisko prezesa PZPN odpowiedział krótko: - Ja już chciałem być prezesem trzy lata temu, ale wyglądało to tak, że większość ludzi podczas głosowania na sali chciało po prostu zobaczyć moją minę, kiedy nie zostanę wybrany. W tym PZPN pracują naprawdę "fajne" chłopaki. Większość jest tam dla pieniędzy, bo dzisiaj bycie działaczem wiąże się przede wszystkim z zarabianiem dużych pieniędzy - zakończył Boniek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany